Harley i autostopowicz - Rozdział 1

★★★★(< 5)

Rick postanawia pojechać na rajd rowerowy do Sturgis w Południowej Dakocie.…

🕑 24 minuty minuty Dojrzały Historie

Moja żona i ja byliśmy małżeństwem przez czterdzieści lat, aż trzy lata temu zmarła na raka mózgu. Będąc zapalonymi motocyklistami, byliśmy członkami klubu. Po jej śmierci straciłem zainteresowanie jazdą konną i ostatecznie sprzedałem nasze rowery. Troje naszych żonatych dzieci, ich małżonkowie oraz troje moich wnuków bardzo mnie wspierali.

Około pół roku temu zaczęli mnie zachęcać, żebym kupił rower i znowu jeździł. Grzecznie ich wysłuchałem i powiedziałem im, że nie jestem jeszcze gotowy do jazdy. ooo. Dziś są moje sześćdziesiąte urodziny i moje dzieci, w tym troje wnucząt, mówią, że mają dla mnie niespodziankę. Stojąc na podjeździe mojego najstarszego syna, Tom otwiera drzwi garażu i ku mojemu zdziwieniu na środku garażu stoi nowiutki motocykl Harley Davidson Trike Tri Guide Ultra 360 Tour z pełną owiewką i przednią szybą.

Tajemnicza czerwona farba Sunglo z szybko czerwonymi wykończeniami Sunglo błyszczy w świetle. Na plecach czarna skórzana kurtka z napisem „Grey Wolf”, poniżej zdjęcie wilka. Hełm ma również niestandardowe malowanie wilka.

„Śmiało, przejedź się, tato” — mówi Tom, gdy wszyscy dodają otuchy. Zakładając kurtkę i kask, wsiadam na rower. Wydaje mi się, że minęła wieczność, odkąd ostatni raz na jednym siedziałem.

Siedząc tam przez chwilę, przypominam sobie, jak to było jeździć na rowerze. Spoglądając na wszystkich, odkręcam przepustnicę i ruszam na przejażdżkę po okolicy. Kiedy wróciłem, wszyscy widzieli podekscytowanie na mojej twarzy.

Wszyscy nie mogli przestać mówić o zmianie, którą zobaczyli we mnie po krótkiej przejażdżce. ooo. Miesiąc później, podczas rodzinnego grilla w moim domu, ogłaszam, że w sierpniu tego roku planuję pojechać do Sturgis w Południowej Dakocie. Informuję ich, że coroczny zlot motocyklowy Sturgis jest jednym z największych, jeśli nie największym w kraju.

Wszyscy cieszą się ze mnie, gdy omawiam z nimi trasę. Wnuki zadają milion pytań, a ja radośnie odpowiadam na wszystkie. W końcu nadchodzi dzień, w którym jadę do Sturgis i jestem tak podekscytowany, że mogę zacząć! Rodzina przyjechała mnie pożegnać, życzyć dobrej zabawy i „dobrej zabawy”.

Po wszystkich pożegnaniach jeszcze raz odwiedzam cmentarz. Mam ostatnią „rozmowę” z żoną przed wyjazdem do Sturgis. Chociaż wiem, że bez niej będzie inaczej, czuję w sercu, że chce, żebym pojechał, co pomaga. Wsiadam na trójkołowiec i ruszam w drogę.

Wspomnienia jazdy z żoną zalewają moje myśli wraz z podekscytowaniem, jakie odczuwam podczas jazdy po otwartej drodze. Patrząc w boczne lusterko, widzę, jak moje rodzinne miasto Dallas blaknie w oddali. Moim pierwszym przystankiem jest Ardmore w Oklahomie na śniadanie. Pamiętam, co zawsze mówiła moja żona: „Szukaj miejsca z dużą ilością kierowców ciężarówek na parkingu, a znajdziesz dobre miejsce do jedzenia”. Nigdy się nie myliła, teraz szukam właśnie tego.

Nie trwa długo, zanim natknę się na kawiarnię z mamą i popem z właśnie tym. Zajeżdżając, znajduję to, co okazuje się być ostatnim miejscem parkingowym. Znajduję miejsce przy ladzie, a kelnerka podchodzi, żeby nalać mi kawy do filiżanki. „Co chciałbyś zamówić, proszę pana?”. Spoglądając na jej plakietkę, odpowiadam: „Tara, poproszę meksykańską patelnię z moimi jajkami Sunnyside do góry i grubym greckim tostem”.

— Zaraz to wstawię, proszę pana. „Proszę, mów mi Rick”. „Dobrze, Ricku”. Kilka minut później Tara podchodzi. „Więcej kawy, Rick?”.

„Tak, proszę, Taro”. – Twoje jedzenie będzie wkrótce gotowe, przystojniaku. Tara mruga do mnie, przesuwając językiem po jej pełnych ustach. „O Boże, ona ze mną flirtuje”. Myślę sobie, prawie krztusząc się kawą.

Wkrótce Tara wraca z moim jedzeniem. Zauważam, że ma rozpięte trzy górne guziki munduru. Kładąc jedzenie na blacie, pochyla się do przodu, dając mi niezakłócony widok na swój dekolt, a także szczyty jej jędrnych piersi. Odrywając mnie od wzroku, Tara mówi: „Zaraz wrócę z większą ilością kawy”. Czuję, jak moja twarz czerwieni się, gdy ktoś mnie przyłapuje, gdy patrzę, jak jej ciasny tyłek kołysze się przy każdym kroku.

Kiedy wraca, Tara pochyla się do przodu po nalaniu mi kawy i szepcze: „Spotkajmy się ze mną w szopie za dwadzieścia minut, jeśli jesteś zainteresowany, Rick. Nie martw się, mam dwadzieścia jeden lat, chociaż wyglądam dużo młodszy". Obserwuję Tarę, która obsługuje innych klientów przy ladzie. Zerka na mnie, posyłając mi nieśmiały uśmiech i mrugając.

Jej tyłek trzęsie się trochę bardziej niż wcześniej. Kiedy kończę śniadanie, mam wyraźne wybrzuszenie w spodniach. Wstaję, nie dbając o to, czy ludzie zobaczą moje położenie, i zostawiam Tarze bardzo hojny napiwek. Idąc do kasy, zauważam, że nigdzie nie widać Tary.

Po zapłaceniu rachunku wychodzę i idę na tyły. Szopa jest na tyle daleko od kawiarni, że nikt nie będzie podejrzewał hałasu z wnętrza. Otwierając drzwi, widzę Tarę siedzącą na jednym z zapasowych stołków z lady restauracyjnej. Siedzi tam ze skrzyżowanymi nogami, a jej krótka spódniczka mundurka podjeżdża kusząco wysoko na jej ładnie ukształtowanych udach. Wszystko w tej młodej kobiecie jest ładnie ukształtowane, ale moje oczy najpierw przyciągnęły jej imponujące piersi, które teraz znów tam były.

Nadal ma rozpięte trzy guziki, jakby czekała, aż skończę rozpinać jej bluzkę. Robię krok do przodu, a ona wyciąga ramiona, gdy się do niej zbliżam. Nie marnuję z nią czasu i nie sądziłem, że ma go dużo do stracenia. Podchodzę do niej i przesuwam ręce wokół jej talii, przyciągając ją do głębokiego, namiętnego pocałunku, który chętnie przyjmuje, w zamian zarzucając mi ręce na szyję.

Całujemy się mocno i głodni przez kilka chwil, po czym zaczynam schodzić w dół jej szyi. „O Boże, Rick!” ona dyszy, „Uwielbiam pocałunki w szyję!”. Upewniam się, że się nimi nasyci, gdy powoli przesuwam się po jej miękkim gardle i w dół do nacięcia na jej obojczyku. Tara kładzie ręce na moich włosach, gdy schodzę niżej.

Kiedy docieram do pierwszego z pozostałych pięciu guzików, odpinam każdy z nich po kolei, całując po drodze nowo odsłonięte ciało. Każdy nowy pocałunek wywołuje westchnienie młodej kobiety i czuję, jak wierci się na swoim miejscu. W końcu odpinam ostatni guzik i całkowicie rozsuwam jej bluzkę, odsłaniając seksowny czerwony biustonosz z półusztywnianymi miseczkami i piersiami Tary o miseczce D prawie wylewającymi się z góry. Patrzę jej w oczy i widzę w nich błaganie.

Ona nie tylko tego chce, wydaje się, że tego potrzebuje. Nie mam zamiaru zawieść tego pięknego stworzenia. Szybkim i wyćwiczonym ruchem nadgarstka otwiera się klips na jej staniku z zapięciem z przodu, a jej cudowne piersi eksplodują.

to, podczas gdy moja ręka dotrzymuje towarzystwa drugiej piersi. „Tak, Rick, poliż moje cycki! Och, to takie przyjemne! Tak, gryź moje sutki, kochanie, gryź je!” ona skomle. Unosi piersi, karmi mnie nimi i pozwala mojej dłoni ześlizgnąć się po jej wijącym się ciele. Kiedy schodzę do jej pasa, Tara rozchyla nieco nogi, chcąc, aby moja ręka kontynuowała eksplorację.

Wsuwam dłoń między jej jedwabiste uda i czuję ciepło wydobywające się z jej wnętrza. Jej majteczki, choć ich niewiele, są już mokre w oczekiwaniu na zabawę, która się pod nimi kryje. Choć odkrywanie jej sprawia mi tyle frajdy, wiem, że nie mamy dużo czasu, zanim ktoś będzie mógł jej szukać.

Ostatnią rzeczą, jakiej chcę, jest to, żeby wpadła w kłopoty lub zawstydziła się, gdy została przyłapana na ruchaniu się z jednym z klientów. „Wstań i odwróć się” – mówię jej, a ona natychmiast wykonuje polecenie. Podciągam jej spódnicę do góry, wsuwając ją za małą szarfę, żeby nie przeszkadzała. Chwytam jej majtki i zsuwam je z jej bioder w dół jej długich, szczupłych nóg, które ponownie rozchyla, gdy tylko zdejmuje skąpy strój.

Popycham ją delikatnie na stołku, a ona wysuwa do mnie tyłek. Z brzuszkiem na stołku, piersiami zwisającymi z przodu i wystającym tyłkiem, prosząc o mojego fiuta, wygląda tak zachęcająco i seksownie. Szybko rozpinam spodnie, uwalniając twardego, pulsującego kutasa. Opuszczam spodnie do kolan i przesuwam się cal do przodu. „Rozchyl policzki, chcę zobaczyć, dokąd idę!” Powiem jej.

Nadal nie powiedziałem jej, co mam na myśli, ale skoro nie przygotowaliśmy jej tyłka, nie zamierzam tam iść. Zamiast tego chwytam mojego penisa i pocieram główkę między jej mokrymi, ociekającymi wargami, lekko ją nawilżając, po czym pcham do przodu na tyle, by dostać się między jej wargi sromowe i zagnieździć się przy wejściu do jej ciepłego tunelu. „Chwyć mnie za włosy, Rick, i pieprz mnie mocno! Lubię to mocno, szybko i ostro! Nie martw się kochanie, nie łamię się!” powiedziała. I tak, chcąc, żeby było tak dobrze dla niej, jak jestem pewien, że będzie dla mnie, robię tylko to, o co mnie prosi. Jedną ręką owijam jej długie blond loki i odchylam jej głowę do tyłu.

Następnie jednym mocnym pchnięciem wsuwam w nią mojego penisa, aż jestem w niej do połowy zanurzony. "O TAK!" – woła, chwytając się nóg stołka dla równowagi. Cofam się trochę i wsuwam ponownie, tym razem zatapiając się całkowicie w jej ciasnej, śliskiej dziurce.

Wchodzę w nią na dno, czując, jak czubek mojego penisa uderza o jej szyjkę macicy, a moje jądra uderzają o nią. Zaczynam pieprzyć tę śliczną młodą kobietę, jakbym chciał zrobić w niej dziurę. Przyznaję, że zaczynam trochę lekko, ale im mocniej ją pieprzę, tym mocniej ona tego chce. I po kilku ruchach uderzam w nią wszystkim, co mam.

Wkrótce zaczyna jęczeć, skomleć i krzyczeć z radosnego zachwytu, gdy daję jej każdą część mojego ośmiocalowego kutasa, jaką mogę wepchnąć w jej ciasną dziurkę. Te cudowne piersi kołyszą się dziko, gdy w nią wbijam, więc chwytam je, zanurzając palce głęboko w kremowym ciele i szczypiąc jej sutki, podczas gdy mój kutas wchodzi i wychodzi jak jakiś obłąkany wiertnik. Idziemy do tego jak para królików na cracku, aż czuję, jak jej ściany się zaciskają i wiem, że jest na krawędzi. Wstaję i daję jej solidnego klapsa w tyłek, jednocześnie wsuwając się w nią i okazuje się, że to ostatnia kropla.

"OHH, FUUUCCCKKK!!" krzyczy, wylewając swoje soki na starą drewnianą podłogę chaty, robiąc ogromną mokrą plamę na zakurzonej podłodze. Trzymam ją mocno, gdy spuszcza się, mój kutas jest całkowicie w niej zanurzony i przytrzymuję ją na stołku, żeby nie upadła. Wchodzę i wychodzę z niej, ciesząc się dodatkowym napięciem, jakie jej cipka daje jej orgazm. Gdy jej orgazm dobiegnie końca, ponownie pochyla się do przodu.

Teraz moja kolej i pieprzę ją w tempie i głębokości, o której wiem, że doprowadzę mnie tam, gdzie powinienem być. Odwdzięcza się jednak tak dobrze, jak tylko może, i nie mija więcej niż kilka minut, zanim czuję, jak ogarniają mnie jaja i znajome mrowienie w jądrach. „Idę się spuścić, Tara!” – ogłaszam, chcąc dać jej uczciwe ostrzeżenie. Szybko wstaje ze stołka i klęka przede mną.

„Spuść się do moich ust! Proszę, Rick, chcę cię posmakować! Daj mi swoją słodką gorącą spermę, kochanie!” ona błaga. Ma otwarte usta, wystaje język, wygląda jak mały ptaszek czekający na robaka. Podciąga mojego penisa kilka ostatnich razy, a kiedy docieram do punktu, z którego nie ma odwrotu, biorę mojego penisa w dłoń i strzelam zrywem za gorącym, lepkim zrywem do jej ust. Ostrożnie, żeby nie pobrudzić jej ubrania ani twarzy, bo wiem, że musi wrócić do pracy.

Trzyma każdą cząstkę mojego odruchu, dopóki też nie skończę spuszczać się, pokazując mi to, kiedy przestaję tryskać, a potem wszystko połyka. na dół. Kończy, zasysając mnie z powrotem do ust i ssąc i zamykając usta wokół mojego penisa, powoli wycofując się i „wycierając” mojego penisa całkowicie suchego i czystego.

Patrzy na mnie, uśmiecha się dumnie i oblizuje usta. "Pycha! Uwielbiam smak twojej spermy!" mówi z uśmiechem. Pomagam jej wstać, ubieramy się i wyglądamy dobrze, po czym wracamy do restauracji. Przy tylnych drzwiach całuje mnie.

— Czy zamierzasz znowu tędy wracać? ona pyta. „Prawdopodobnie w drodze powrotnej, dlaczego?” Zapytałem ją. „W takim razie obiecaj mi, że wpadniesz do mnie jeszcze raz. Może w drodze powrotnej będziemy mieli więcej czasu na zabawę” – mówi.

"Obiecuję Tara," obiecuję. Podaje mi numer telefonu restauracji ze swoim nazwiskiem i mówi, żebym zadzwonił, zanim się pojawię, żeby mogła zadzwonić, że jest chora i spędzić ze mną trochę czasu. Po obfitym śniadaniu i seksie wyruszyłem do Oklahoma City.

Moim celem na dziś jest Wichita w stanie Kansas, gdzie spędzę noc. Dzień się ociepla, na niebie nie ma ani jednej chmurki. Chłonę wszystko, co widzę i czuję emocje związane z jazdą.

Zanim się zorientuję, na horyzoncie pojawia się Oklahoma City. Dojeżdżając do miasta, robię postój, żeby zatankować, kilka butelek wody i parę kanapek, a także rozprostować nogi. Odświeżony ruszam w drogę do Wichita.

Jakieś dwadzieścia mil dalej dostrzegam postać na poboczu drogi. Kiedy podchodzę bliżej, widzę, że to młoda Latynoska z plecakiem u stóp. Kciukiem zaprasza na przejażdżkę, jej długie brązowe włosy opadają kaskadą na prawe ramię.

Szare spodnie są podkreślone przez czarną opaskę wokół każdego kolana, a jej szary podkoszulek ładnie na niej leży. Zwalniając, zatrzymuję się tuż za miejscem, w którym stoi. Wyłączając trójkołowiec, zdejmuję kask i okulary przeciwsłoneczne. Podchodzę do niej, a kiedy się zbliżam, ona patrzy na ziemię z rękami ułożonymi obok siebie. – Czy mogę w czymś pomóc, młoda damo? – pytam, stojąc na wprost niej.

– Tak, proszę pana, to znaczy, jeśli jedzie pan do Sturgis – odpowiada nieśmiałym głosem. - Cóż, właściwie ja też tam jadę. Nazywam się Rick, ale wszyscy mówią na mnie Harley. Jak masz na imię? Pytam.

„Nazywam się Anioł, Panie”. „Podnieś głowę i zdejmij okulary, chciałbym zobaczyć, z kim rozmawiam” – mówię jej. "Tak jest." Ta tajemnicza dziewczyna powoli, niemal z wahaniem podnosi głowę i zdejmuje okulary przeciwsłoneczne, odsłaniając parę miękkich, brązowych oczu. "Koniec z tym Sir biznesem, Angel. Mów mi Harley," mówię z uśmiechem.

„Tak, proszę pana, mam na myśli Harleya” — mówi lekko. Podnoszę jej plecak i wracamy do mojego trójkołowca, zauważam, że Angel ma opuszczoną głowę. Stojąc przy rowerze, przynoszę jej butelkę wody, a ona prawie wypija ją jednym haustem.

„Zwolnij Angel, mam więcej”, patrzy na mnie i uśmiecha się, gdy kończę mocować jej plecak do roweru. – Zatrzymuję się w Wichita, a po drodze w Pierre w Dakocie Południowej – mówię jej. – To dobrze, proszę pana – odpowiada. Pozwalam jej minąć się, nazywając mnie „Sir”, i zanim wsiądę na trójkołowiec, pytam: „Po co jedziesz do Sturgis?”.

„Będę zajmować się barem w Full Throttle Saloon” — mówi. „W takim razie na pewno zrobię z tego wodopój” — mówię. Zauważam lekkie b na jej twarzy, kiedy mówię do niej: „Aniołku, nie chcę, żebyś wsiadała lub zsiadała z trójkołowca bez mojej pomocy, rozumiesz? Możesz spaść lub uderzyć się o gorącą rurę wydechową i poważnie się poparzyć. Więc pozwól, że ci pomogę, dobrze?”. „Tak, proszę pana”, powiedziała, „Dziękuję”.

– Podaj mi rękę, a pomogę ci wstać. Kładąc swoją dłoń na mojej, Angel wsiada na trójkołowiec, a ja daję jej swój hełm. „Musisz go nosić, dopóki nie zdobędziemy go dla ciebie, Angel”.

Powiedziałem. Uśmiecha się do mnie i zakłada to. Potem potajemnie wskakuję na rower, mając nadzieję, że później wskoczę na nią. Zakładam okulary przeciwsłoneczne i ruszamy, na otwartą drogę. Jedziemy przez półtorej godziny, zanim docieramy do naszego pierwszego celu: Muzeum i Centrum Edukacji Stojącego Niedźwiedzia, niedaleko US HWY 60.

„Jesteśmy na miejscu” ogłaszam, wjeżdżając na parking. Wyłączając rower, pomagam Angelowi zsiąść z trójkołowca. „Więc co sprawiło, że chciałeś się tu zatrzymać, Harley?” ona pyta.

„Cóż, mój przyjaciel powiedział mi o tym miejscu, kiedy powiedziałem, że jadę do Sturgis. Powiedział, że byłoby to fajne miejsce na przystanek, ponieważ zawsze fascynowała mnie kultura Indian amerykańskich” – mówię. „Naprawdę? To zabawne.

Założę się, że nie wiedziałeś, że byłem częściowo Indianinem Choctaw… ze strony mojej matki. Moja babcia była pełnej krwi Choctaw, więc jestem w jednej czwartej Indianinem Choctaw” — mówi Angel ja. „Czy tak? Domyślam się, że to Latynoska… Meksykańska czy coś w tym stylu. To super, więc to miejsce musi być dla ciebie naprawdę wyjątkowe!” Mówię.

„Cóż, Wódz Stojący Niedźwiedź był Indianinem Ponca – małym plemieniem w tej okolicy, ale to muzeum i pomnik są dla wszystkich Indian amerykańskich w okolicy, więc tak. Nigdy tu nie byłem, ale trochę o tym wiem” Anioł wyjaśnia. Kiedy przechodzimy przez muzeum, zauważam, że Angel nadal idzie ze spuszczoną głową po mojej lewej stronie, krok za mną. Na początku myślę, że to po prostu zbieg okoliczności, ale potem próbuję ustawić ją w pozycji, w której musiałaby być po złej stronie lub przede mną, a ona zawsze się poprawiała. Trochę mnie to zastanawia i kiedy przeszliśmy przez muzeum, oglądając większość eksponatów, postanawiam ją o to zapytać.

„Wiesz, Angel, na terenie powinna być ładna ścieżka spacerowa, przejdźmy się trochę, zanim wrócimy na trójkołowiec, dobrze?” Pytam. "Jasne, jesteś kierowcą!" mówi cicho. Wychodzimy więc na zewnątrz i ruszamy wzdłuż szlaku. Jest ładny dzień i nie ma tam wielu ludzi o tej porze, więc zatrzymuję się przy małym stoliku piknikowym.

„Aniele, jest coś, o co chcę Cię zapytać i nie chcę Cię zawstydzić ani złościć, ale zauważam, że zawsze stoisz po mojej lewej stronie i krok za mną. Zawsze masz spuszczoną głowę i patrzysz na mnie ziemia też. Czy coś nie tak? Jesteś ze mną bezpieczna, Aniele, nikt ci nie zrobi krzywdy. Czy to dlatego byłeś na autostradzie autostopem - uciekasz przed kimś?" Pytam. „Nie, to nic takiego.

To trochę krępujące… widzisz, mój były chłopak był w… um… BDSM i chciał, żebym była jego uległą. Był dominującą, a ja byłam jego uległą. Chciał, żebym się tak zachowywała – wiesz, żebym była grzeczną, małą uległą, chodziła i zachowywała się tak, jak ja. Zawsze mówił, że jestem z natury uległa i to mnie do niego pociąga.

Chyba miał rację. Po prostu tak się zachowuję. sposób, nie zdając sobie z tego sprawy. Przepraszam, postaram się być mniej… uległa – wyjaśnia, uśmiechając się do mnie, z lekkim zakłopotaniem na policzkach.

Słucham jej, a potem się śmieję. "To zabawne. Cóż, Angel, jest coś, co musisz wiedzieć o mnie. Jestem Domem. Moja żona, niech spoczywa w spokoju jej słodka dusza, była moją uległą, tak jak ty byłeś wobec swojego byłego.

Mieliśmy wspaniałe życie razem prowadziliśmy nasze podwójne życie, dopóki nie zmarła nieco ponad trzy lata temu.Byliśmy też motocyklistami, więc kiedy kilka tygodni temu nadeszły moje sześćdziesiąte urodziny, moje dzieci i wnuki zebrały się razem, aby kupić mi ten trójkołowiec i zdecydowałem się pojechać do Sturgis. To coś, co oboje zawsze chcieliśmy zrobić, ale nigdy się do tego nie zebraliśmy”. Wiedziałem.

Wiedziałem, że jest w tobie coś wyjątkowego. Uległej łatwiej jest rozpoznać Domina, ponieważ nie musimy próbować ustalać, czy to BDSM czy nadużycie sprawia, że ​​Domsy zachowują się tak, jak się zachowują. Tak jak na początku myślałeś, że przed kimś uciekam – nie martwiłem się tym. Mogłem powiedzieć, że byłeś kimś więcej niż tylko motocyklistą, kiedy cię pierwszy raz zobaczyłem.” Angel mówi.

„Tak przypuszczam. Cóż, nie martw się o swoją uległość, właściwie to mi się podoba. Jeśli chcesz iść po mojej lewej stronie i stać o krok za mną lub mówić do mnie „Sir”, proszę bardzo” – mówię. Kiedy nasze sekretne życie zostało ujawnione, zaczynamy rozmawiać o sobie. Mówię Angelowi, że ja Jestem z Dallas i jestem emerytowanym doradcą inwestycyjnym.

Angel mówi mi, że pracowała jako barmanka w lokalnym barze w San Antonio, skąd pochodzi. „Dlatego chcę jechać do Sturgis. Myślę, że dobry początek w innym miejscu będzie dla mnie dobry. Mój były kazał mi rzucić pracę, kiedy był ze mną - powiedział, że mam dość zajmowania się nim.

Tęsknię za barem, rozmowami z ludźmi i kontaktami towarzyskimi” — mówi. „Cóż, Sturgis będzie miał szczęście, mając ciebie, Angel — mówię. Uśmiecha się do mnie, a ja pomagam jej wstać od stołu piknikowego”. Chyba powinniśmy znowu ruszać w drogę. „Tak, proszę pana”, mówi, patrząc na mnie z uśmiechem.

Biorę ją za rękę, a ona przyjmuje lewą stronę i wracamy do trójkołowca. Pomagam jej wsiąść i potem wsiadam i jedziemy autostradą do Wichita. Kierujemy się na zachód autostradą nr 60 w USA i wjeżdżamy na autostradę I-35 North w kierunku Wichita w Kansas. Półtorej godziny później zatrzymuję się przed dealerem Harleya Davidsona w Wichita Po zaparkowaniu trójkołowca wysiadam i pomagam Angelowi zejść.

Przed wejściem pyta: „Co my tu robimy, proszę pana?”. „Cóż, Angel, jesteśmy tu dla ciebie, ponieważ nie chcę, żebyś jechał dalej bez skórzanej kurtki i kasku” – mówi. "Bu…".

Przerywam jej, zanim ma szansę dokończyć. „Mamy jutro długi dzień na trójkołowcu i chcę, żebyś był odpowiednio ubrany. A teraz wejdźmy do środka i znajdźmy coś, co lubisz”. Angel wybiera białą skórzaną kurtkę z czarną skórzaną lamówką i biały kask. Wybieram zestaw słuchawkowy do komunikacji dla nas obojga, aby łatwiej było rozmawiać podczas jazdy.

Rozglądając się, Angel znajduje sekcję z koszulkami i natychmiast wybiera podkoszulek. Odwracając się, podnosi ją i pyta: „Czy mogę to dostać, proszę pana?”. „Możesz dostać ten i każdy inny top, jaki ci się podoba, Aniołku”.

Kiedy skończyła, Angel wybrała trzy koszulki i trzy podkoszulki. Po opłaceniu towaru udajemy się do hotelu. Po przybyciu do hotelu Angel pyta: „Proszę pana, czy to tutaj się zatrzymujemy?” kiedy pomagam jej zejść z trójkołowca. „Tak, mam rezerwację i teraz zobaczę, czy mają dla ciebie wolny pokój” – mówię.

Wchodzimy do holu, Angel jest po mojej lewej stronie i krok za mną ze spuszczoną głową. Kiedy docieramy do stanowiska odprawy, podaję dziewczynie swoje imię. – Ach, tak, panie Davidson, witam w Drury Plaza Hotel Broadview. Widzę, że zatrzyma się pan u nas na jedną noc i wymeldowa się rano – mówi.

Słyszę cichy chichot Angela. – Zgadza się, ale teraz potrzebuję innego pokoju – mówię. „Och, przepraszam, panie Davidson.

Wszyscy jesteśmy zajęci. Pański apartament ma jednak łóżko typu king-size i rozkładaną sofę typu queen-size, jeśli to będzie w porządku” – mówi recepcjonista. Słyszę chichot Anioła z tyłu. „Będzie dobrze, Kim”, odpowiadam, zerkając na jej plakietkę z imieniem. Odwracając się, patrzę na Angela.

„Tak, stąd wziął się mój przezwisko. Wszystko, czym jeździłem, to Harley Davidson”. Podnosi głowę, gdy wręczam jej jeden z kluczy do pokoju. „Przepraszam, proszę pana, za chichotanie”. „W porządku, Angel, wierz lub nie, ale rozumiem to całkiem nieźle.

Teraz idź do pokoju i odśwież się na kolację. Będę tam, kiedy zaparkuję rower i wezmę nasze torby”. Po wejściu do pokoju zauważam, że Angel zostawiła swoje ubrania schludnie leżące na łóżku. Słyszę szum prysznica i uśmiecham się do siebie, wyobrażając sobie jej nagą postać zarysowaną w ciepłej mgle spowijającej łazienkę. Zabieram się do sortowania ubrań po postawieniu jej plecaka na łóżku i siadam na krześle, czekając.

Chwilę później Angel wychodzi z łazienki z ręcznikiem owiniętym wokół niej. Jestem zdumiony tym, jak pięknie wygląda, kiedy patrzę, jak podchodzi do swojego plecaka na łóżku. „Aniołku, jak tam twój prysznic?” – mówię, nie mogąc się powstrzymać przed patrzeniem na jej sutki naciskające na bawełniany ręcznik kąpielowy. Delikatny ślad jej dekoltu z górną częścią biustu wciąż mokrą po prysznicu sprawia, że ​​mój kutas drga. – To było relaksujące i odświeżające, proszę pana.

Mówi, otwierając plecak i zdejmując ubranie. Patrzę, jak wiesza ubranie iz każdym jej krokiem mój kutas sztywnieje jeszcze bardziej. Próbuję ukryć swoje kłopotliwe położenie, zanim Anioł to zauważy. Kiedy w końcu na mnie patrzy, pyta: „Czy wszystko w porządku, proszę pana?”.

„Tak, Aniołku, a teraz idę wziąć szybki prysznic, a potem pójdziemy na obiad”. – Będę gotowy, proszę pana. Mówi, przyglądając mi się od stóp do głów i dając do zrozumienia, że ​​patrzy na wybrzuszenie w moich spodniach.

Czekajcie na rozdział Powyższa historia jest dziełem fikcji. Imiona, postacie, miejsca i wydarzenia są wytworem wyobraźni autora i są używane jako fantazja. Wszelkie podobieństwo do rzeczywistych wydarzeń lub osób, żyjących lub zmarłych, jest całkowicie przypadkowe.

Podobne historie

Sąsiad w mojej sypialni

★★★★★ (< 5)

Opowieść Teresy o spaniu z sąsiadką…

🕑 15 minuty Dojrzały Historie 👁 1,692

„Nie bez powodu lubię starszych mężczyzn” – powiedziałem Renardowi, gdy leżeliśmy w poświacie naszego seksu. – Często z nimi śpisz, prawda? on zapytał. „Nie” – powiedziałem.…

kontyntynuj Dojrzały historia seksu

Zeszłego lata

★★★★(< 5)

Mama pragnie, żeby chłopaki jej córki mieli seksowne ciało na plaży…

🕑 7 minuty Dojrzały Historie 👁 1,472

Kate czuła się całkiem samotna, odkąd wszystkie jej dzieci opuściły dom. Samotne życie było pocieszające, ale czegoś jej brakowało. Wróciła myślami do poprzedniego lata, do plaży i do…

kontyntynuj Dojrzały historia seksu

Altany i wermut-część 7

★★★★★ (< 5)

Zmniejsz swój ładunek…

🕑 7 minuty Dojrzały Historie 👁 2,671

Przed jej domem i na podjeździe ustawiło się kilka samochodów. Zaciągnąłem hamulce, żeby policzyć samochody, gdy samochód odjechał na bok i trącił klaksonem. Blokowałem prawo do…

kontyntynuj Dojrzały historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat