Zimowa miłość, część 3

★★★★★ (< 5)

Julia i Leslie dołączają do klubu książki.…

🕑 32 minuty minuty Biseksualny Historie

Po krótkiej drzemce Julia delikatnie obudziła twarz Leslie, zaczynając od czoła i przechodząc do ust. Leslie powoli otworzyła oczy, uśmiechając się do Julii. Odwzajemniła ostatni pocałunek, wzdychając i obejmując starszą kobietę, wtulając się głęboko w jej ramiona; Leslie czuła, że ​​jest dokładnie tam, gdzie jej miejsce. Julia cieszyła się, że Leslie była blisko niej.

Wydawało się, że Leslie porzuciła wszystkie swoje troski i zmartwienia, kiedy była w ramionach Julii, tak jak jej córki przed laty, jakby Julia chroniła ją przed światem. Julia pomyślała o wielu sposobach, w jakie mogłaby wykorzystać tę zależność, jakby Leslie była jej własnością, kontrolowała ją i manipulowała. Julia by tego jednak nie zrobiła, choć mogłoby to być kuszące. Wychowała dwie córki i prawdopodobnie była bardziej dominująca niż Leslie.

To nie miało znaczenia; kochała Leslie inaczej niż kochała swoje dzieci. Kochankowie pieścili się, gdy oboje powoli dochodzili do pełnej świadomości. Leslie zsunęła się po szyi Julii, powoli zmierzając do piersi Julii. To wzmocniło myśl Julii, że Leslie jest jej dzieckiem, które ssie jej piersi i czuje się bardzo potrzebująca. Chociaż cieszyła się uwagą i uczuciem, jakie wywoływały w niej usta i usta Leslie, nie mogła wyrzucić z głowy tego porównania.

Westchnęła z zachwytu, zamykając oczy i relaksując się, jej dłonie zmysłowo badały Leslie, dając jej znać, jak wspaniale się czuje, westchnieniami i przyjemnymi jękami. Leslie uśmiechnęła się do siebie, gdy poczuła dłonie Julii pieszczące jej skórę. Jęki rezygnacji Julii zachęciły ją do kontynuowania wysiłków, gdy całowała się między piersiami.

Leslie miała własne przemyślenia na temat swojego związku z Julią. Zdała sobie sprawę, że jest zakochana w swoim starszym kochanku i wiedziała, że ​​Julia może to wykorzystać. Gdyby została o to poproszona, zrobiłaby dla swojej Julii prawie wszystko; potrzebowała tylko wskazówek lub wskazówek, aby wyjść poza zwykłe zadowalanie kochanka w łóżku. Jej ręka ześlizgnęła się po brzuchu Julii, kiedy pieściła sutek, który tak dobrze czuła między jej ustami, jej palce delikatnie drażniły wzgórek Julii.

Miękkie, ale sztywne włosy wydawały się kojące. Gdy jej palce zbliżyły się do cipki Julii, poczuła, jak Julia sztywnieje, a potem rozluźnia się, oczekując dotyku między jej nogami. Julia cieszyła się, jak Leslie powoli kochała się z nią przez cały czas i cieszyła się podróżą.

Wydała cichy syczący dźwięk, zasysając powietrze przez usta, kiedy Leslie była bliska wsunięcia palców do środka, drażniąc się z nią. Dźwięk sprawił, że Leslie zintensyfikowała swoje kochanie. W ciągu tych kilku chwil, kiedy się kochali, każda z nich odkryła dotyk, który podniecał drugą, każda kobieta delikatnie badała i zapamiętywała małe niuanse, które każda z nich lubiła, budując na tych rozkoszach za każdym razem, gdy się kochali.

Kiedy pierwszy raz się kochali, Leslie odkryła, że ​​Julia ma bardzo wrażliwe piersi. Lubiła ssać Julię, a Julia uwielbiała zwracać na siebie uwagę. Może było w tym coś freudowskiego, ale nie dbała o to.

To podnieciło Julię, która z kolei podekscytowała Leslie. Uwielbiała zadowalać Julię, co zwiększało jej podekscytowanie i satysfakcję. Julia była w niebie; Leslie była przy jej sutkach, ssąc, gryząc.

Leslie musi mieć fiksację na punkcie piersi, pomyślała, nie przejmując się tym, bo to takie przyjemne. Julia powoli rozłożyła nogi, chcąc, aby ręka Leslie zbliżyła się do jej słodkiej, lepkiej pochwy w drodze do jej podnieconej łechtaczki, która czekała z niepokojem. Nie chciała poganiać Leslie, ale z każdą sekundą stawała się coraz bardziej podniecona. Julia i jej mąż John rzadko kochali się dwa razy w ciągu jednego miesiąca, a co dopiero dwa razy w ciągu kilku godzin.

Kiedy byli młodsi, pamiętała, że ​​z łatwością mógł ją zadowolić. Jeśli nie za pierwszym razem, to za drugim, czego brakowało jej od męża. Chociaż nie do końca jego wina, pomimo regularnych treningów na siłowni, naprawdę nie miał długowieczności i wytrzymałości, które miał lata wcześniej.

Spróbowali Viagry tylko po to, żeby zobaczyć, jaki może mieć efekt, a on albo nie wziął jej wystarczająco dużo, albo po prostu na niego nie zadziałała, co było dużym rozczarowaniem dla nich obojga. Doceniała jego troskę o jej zadowolenie i podobało jej się, że próbował. Zdała sobie sprawę z tego, dzięki jej własnym wskazówkom, że stał się znacznie lepszy w kunnilingus (mineta), ale nie mógł się równać z kobietą, która teraz dzieliła jej łóżko. Myśli Julii o jej braku satysfakcji nagle zniknęły, gdy szczupłe palce Leslie wślizgnęły się między szybko nawilżające usta między jej nogami. Połączenie zręcznych ust i języka Leslie na jej piersiach w połączeniu z jej długimi, smukłymi palcami między nogami sprawiło, że Julia z powrotem opadła na poduszkę w czystej rozkoszy.

Wygięła się w łuk, gdy Leslie uderzyła w to wspaniałe miejsce w jej cipce, które stało się tak znajome jej kochankowi. Leslie uśmiechnęła się, gdy szybko wypuściła sutek Julii, chichocząc przy tym. „Cóż, cześć, Dolly,” Leslie drażniła się, kładąc usta na drugiej piersi Julii, którą czuła, że ​​zaniedbała. „Leslie, jesteś diabłem, słodkim, pysznym diabłem” – odpowiedziała Julia, wijąc się, ciesząc się przyjemnością, jaką dawała jej Leslie. Leslie uśmiechnęła się do siebie, zakrywając ustami pierś Julii, ssąc ją, wciągając głęboko do ust i delikatnie przygryzając spuchnięty sutek, jej palce uzyskują głębszy dostęp, gdy Julia wygina się bardziej do tyłu, szerzej rozkładając nogi.

Leslie znalazła łechtaczkę Julii, spuchniętą i pragnącą więcej uwagi. Delikatnie pogładziła go opuszkami palców, a Julia przygryzła wargę, tłumiąc głośny jęk. Oddech Julii stał się bardziej słyszalny, gdy Leslie nadal skupiała się na sutkach i łechtaczce Julii. Spazmy zachwytu rozbrzmiewały w Julii, zadowalając Leslie i potwierdzając, że Julia była bliska kolejnego orgazmu. Podniecenie Leslie wzrosło, gdy zareagowała na ciało Julii, ciesząc się sprawianiem Julii tyle samo, ile ona cieszyła się z bycia zaspokojoną.

To był niemal synergiczny efekt, coś, co kiedyś mieli ze swoimi mężami, ale teraz mieli ze sobą. Wydawało się, że mnoży się tak intensywnie. Leslie nadal chciwie pożerała pierś Julii, gdy strategicznie rozmieszczonymi palcami doprowadzała swojego kochanka do kolejnego orgazmu. Kołysanie się i podskakiwanie Julii było nie tylko dowodem na to, że aprobuje to, co robiła Leslie, ale także potwierdzało ich kompatybilność.

Po ostatnim orgazmie Julia wykrzyczała imię Leslie, dziękując jej za wspaniały dotyk i to, jak wspaniale się teraz czuje. Leslie powoli cofnęła palce, podnosząc je do ust, zlizując miód Julii i uśmiechając się, gdy Julia próbowała złapać oddech. Leslie delikatnie pocałowała czoło Julii, usuwając maleńkie kropelki potu, które pojawiły się tam podczas ich sesji miłosnej.

Uwolniła Julię z jej uścisku i przysunęła się, by przytulić swojego kochanka, ściskając ją mocno, gdy Julia odzyskała panowanie nad sobą po szybkim i intensywnym uczuciu, którego właśnie doświadczyła. Po złapaniu oddechu Julia przytuliła Leslie i szepnęła jej podziękowania za kolejną cudowną przejażdżkę. Leslie uśmiechnęła się i usiadła z powrotem w ramionach swojego kochanka, mrucząc jak kotek przytulony do matki po nakarmieniu. Kiedy Julia odzyskała spokój, próbowała odwzajemnić zainteresowanie Leslie.

Leslie uprzejmie przekierowała swojego kochanka, aby mogli po prostu leżeć razem i rozmawiać. Uwielbiała bliskość, którą dzielili i uczucia, jakie czerpała z zaspokojenia Julii. Leżała i delikatnie wyjaśniła to Julii, która ścisnęła ją mocniej, gdy dowiedziała się, że Leslie osiągnęła orgazm również podczas ich krótkiej przerwy.

Leżeli, dyskutując o swoim związku przez jakiś czas, dopóki nie przeszkodził im dzwoniący telefon komórkowy Julii. To znowu była Małgorzata. Julia zastanawiała się, czy nie włączyć poczty głosowej, ale to mogłoby wzbudzić podejrzenia jej córki, dlaczego nie odbiera. Odebrała Julia, rozmawiając z Margaret, podczas gdy Leslie leżała na niej, cicho przysłuchując się rozmowie.

Ton głosu Julii i łagodne zachowanie podczas rozmowy z córką upewniły Leslie, że Julia jest bardzo kochającą kobietą. Leslie słyszała nieco spanikowany głos Margaret rozmawiającej przez telefon o jakimś kryzysie w szkole. Julia powoli ją uspokajała i po jakimś czasie głos Margaret był równie gładki jak głos Julii.

Leslie zaczęła się zastanawiać, jak bardzo ta młoda kobieta jest podobna do matki; miała piękny, zmysłowy ton głosu, zupełnie jak jej matka, i łagodny, relaksujący styl. Leslie zamknęła oczy i wyobraziła sobie dwudziestokilkuletnią Julię. Przeszedł ją dreszcz, gdy wyobraziła sobie swojego kochanka młodszego, jędrniejszego, bardziej seksownego leżącego obok niej.

Leslie jednak uwielbiała Julię taką, jaka była; nie miała pojęcia, dlaczego obraz jej młodości tak ją ekscytuje. Kiedy rozmawiali, miała zamknięte oczy, wyobrażając sobie zarówno Margaret, jak i Julię, próbując powstrzymać się od ponownego kuszenia Julii. Rozmowa trwała około pięciu minut, po czym Margaret ją zakończyła, musiała wrócić do nauki, nieco spokojniejsza i zdolna do kontynuowania dnia. Kiedy Julia się rozłączyła, Leslie szybko pocałowała ją w usta.

– Po co to było, kochanie? – zapytała Julia, tak naprawdę nie potrzebując odpowiedzi. „Tylko za bycie tobą, to wszystko. Podsłuchałam ciebie i Margaret. Musi być bardzo uroczą dziewczyną, to znaczy młodą kobietą” – stwierdziła Leslie, komplementując zachowanie Julii wobec jej córki, będąc jednocześnie potajemnie ciekawa jej wyglądu.

"Leslie, jesteś lalką." Julia uśmiechnęła się, całując ponownie swojego kochanka. „Musisz poznać Margaret i Cynthię; może we czwórkę zjemy razem lunch albo pójdziemy na zakupy. To świetne dziewczyny, to znaczy młode kobiety. Oczywiście, jestem trochę stronniczy”.

Julia uśmiechnęła się, wiedząc, że Leslie zrozumiała. „Jestem pewien, że są idealnymi młodymi damami z tobą jako matką, kochanie. Oczywiście, że chciałbym je poznać. Są częścią twojego życia i chciałbym myśleć, że ja też” – powiedział Leslie jej kochanek, nie chcąc posunąć się do powiedzenia jej, że czuje się jak dziecko Julii, bezpieczne w jej ramionach.

Jej córki prawdopodobnie też kiedyś tak się czuły w swoim młodym życiu, przytulone do piersi matki, spokojnie ssące i gruchające. Uśmiechnęła się do obrazu dwóch młodszych kobiet przypominających Julię, co lekko podekscytowało Leslie. Nigdy nie zniszczyłaby relacji, które ona i Julia miały razem w niewłaściwy sposób wobec córek Julii. To była przyjemna myśl, ale była tak bardzo błędna na tak wielu poziomach.

„Wymyślimy coś, jeśli chodzi o spotkanie. W tej chwili myślę, że musimy wskoczyć pod prysznic i posprzątać łóżko, aby twoja niczego nie podejrzewająca„ lepsza połowa ”pozostała nieświadoma” – stwierdziła Julia, uśmiechając się, gdy powoli wstała spod ziemi. Słodkie ciało Leslie. - Cholera, chcesz przez to powiedzieć, że nie możemy tu zostać na zawsze? Leslie żartowała, żartobliwie próbując przyciągnąć Julię do łóżka. „Nie, kochanie, nie możemy” westchnęła Julia, myśląc o tym, jak fajnie byłoby, gdyby jej stopy uderzyły o podłogę.

Leslie zadrżała, kiedy usłyszała, jak Julia nazywa ją „dzieckiem”, określenia, którego nie słyszała od żadnego kochanka od czasu jej pierwszej inicjacji w seksie z kobietami. Uderzyło w nią coś, co sprawiło, że jej serce podskoczyło na myśl o możliwościach, jakie ona i Julia mogą osiągnąć w sypialni: imiona zwierzaków, role, pozycje, lista mogłaby się ciągnąć w nieskończoność. Leslie westchnęła i poprowadziła ich do wanny, odkręcając wodę pod prysznic, regulując ciepłą i zimną wodę, aby uzyskać lekko ciepłą temperaturę. Julia weszła za nią, regulując przepływ, gdy przechodziła przez strumień. Leslie to zauważyła i nic nie powiedziała; podobało jej się, że Julia „rządzi” i chciała zobaczyć, czy Julia w ogóle to zauważyła.

W przyszłości Leslie może najpierw zapytać lub wziąć na siebie upewnienie się, że jej kochanek czuje się komfortowo. Po prysznicu kochankowie pożegnali się, kładąc czyste prześcieradła na łóżku. Obiecali zadzwonić, umówić się na kolejną randkę, jeśli nie w celach intymnych, to ze względów towarzyskich. Każda kobieta na swój sposób żałowała, że ​​muszą się rozstać, podczas gdy każda wiedziała, że ​​wkrótce znów się połączą, przynajmniej przez telefon, jeśli nie osobiście. Mieli pomysły, dokąd może zmierzać ich związek i każde z nich podświadomie wiedziało, że drugie chce, aby to trwało.

Kochankowie rozmawiali przez telefon przez kilka następnych miesięcy. Niestety ich harmonogramy nie pozwalały na wiele intymnych chwil. Kiedy tylko mogły, podczas obiadowych randek z mężami wymykały się razem i obejmowały, odnawiając więź na minimalnym poziomie.

W połowie marca Julia zadzwoniła do Leslie i zaprosiła ją na spotkanie klubu książki, które miała jej córka Cynthia. Mieli rozmawiać o jednym z bestsellerów New York Timesa, który jej córka i jej przyjaciele czytali w ciągu ostatnich kilku tygodni. Julia pomyślała, że ​​fajnie byłoby się z nimi spotkać. Pozwoliłoby to dwojgu kochankom spędzać razem czas podczas dojazdów na spotkania.

Do spotkania nie trzeba było czekać kolejnych trzech tygodni, co dało Leslie wystarczająco dużo czasu na zakup książki i jej przeczytanie. Książkę czytało się lekko i Leslie bez problemu przeczytała ją kilka razy, aby upewnić się, że ją zrozumiała i ma tematy do omówienia. W wyznaczonym dniu Julia zatrzymała się pod domem Leslie, żeby ją odebrać. Mąż Leslie, Bill, był w domu.

Bill przywitał ją w drzwiach i wpuścił do środka po zwyczajowych uściskach i pytaniach o rodzinę Julii i jej samopoczucie. Psy tej pary przywitały się z Julią, machając ogonem, po czym zwinęły się w kłębek przy kanapie i czekały, aż ktoś poświęci im więcej uwagi. Bill i Julia odbyli krótką rozmowę, podczas gdy Leslie skończyła się przygotowywać.

– John i ja rozmawialiśmy – zauważył Bill. „Naprawdę podoba nam się, że ty i Leslie tak dobrze się dogadywaliście. Na początku naprawdę nie byliśmy pewni, czy zostaniecie tak dobrymi przyjaciółmi jak John i ja”.

Julia uśmiechnęła się do siebie, wiedząc, że nie miał pojęcia, jak blisko byli z Leslie, i podejrzewając, że Bill i John nie byli aż tak blisko. „Cóż, Bill, wszystko, co mogę powiedzieć, to dlaczego zajęło nam to tak dużo czasu?” Julia uśmiechnęła się, wzruszając ramionami. „Może obaj byliście trochę zbyt nieśmiali; Johnowi jednak należy się cała zasługa. Wygrał tę wyprawę na kraby”. Bill uśmiechnął się, gdy odwrócił się i zobaczył Leslie gotową do wyjścia i czekającą, aż przestaną gadać.

„Tak, będę musiała podziękować Johnowi, kiedy wrócę dziś wieczorem do domu” – stwierdziła Julia, mrugając do Leslie, która z trudem powstrzymywała śmiech. – Bawcie się dobrze. To jest klub książki z twoją córką i jej przyjaciółmi, Julią? – zapytał Bill, upewniając się co do ich planów.

„Tak, jej przyjaciółki z college'u, wszystkie dziewczyny z bractwa, cóż, teraz młode kobiety”. Julia uśmiechnęła się, mówiąc to, z lekko lubieżnym uśmiechem. „Będę ćwiczył w sklepie, więc zadzwoń na moją komórkę, jeśli chcesz się ze mną skontaktować” – odpowiedział Bill, a jego żona pożegnała się, a następnie zamknęła drzwi, gdy kobiety wyszły.

Następnie zabrał ze sobą wiecznie radosne psy do sklepu. – O co chodziło z Julią? zapytała Leslie, gdy tylko znaleźli się poza zasięgiem słuchu Billa. - Och, tylko pogawędka. Cieszy się, że spędzamy razem czas - Julia poinformowała swojego kochanka z chytrym uśmieszkiem. – A co z tym spojrzeniem? Kiedy wspomniałeś o swojej córce i jej przyjaciołach? – zapytała Leslie, nie do końca pewna, o czym myśli Julia.

„Kochanie, zobaczysz. Po prostu upewnij się, że oboje jesteśmy w górze iw górze. Nie chcę, żeby ktokolwiek miał o nas jakiekolwiek pojęcie” – ostrzegła Julia. „Och, twoja córka nie jest tego świadoma, prawda? Upewnię się, że będę przed nimi cała pruderyjna i porządna. Ale wiesz, że będę cię pożądać przez cały czas, bez względu na to, jak urocze są.

" Leslie uśmiechnęła się i oblizała usta, otwierając drzwi samochodu i siadając na miejscu pasażera. Droga na spotkanie przebiegała bez zakłóceń. Obie kobiety rozmawiały o wszystkim, co działo się w ich życiu od czasu ich ostatniej rozmowy telefonicznej. Rozmawiali trochę o książce.

Leslie była trochę zdenerwowana, ponieważ nigdy wcześniej nie była na imprezie o takim motywie przewodnim. Julia uspokoiła ją, gdy usłyszała, jak dokładnie Leslie przeczytała książkę, że nic jej nie będzie. Zaparkowali samochód w jednym z nielicznych wolnych miejsc dla gości w osiedlu, w którym mieściła się wypożyczalnia Cynthii, i poszli w stronę schodów. Dotarli do mieszkania Cynthii i zapukali do drzwi; Cynthia otworzyła je po zajrzeniu przez szczelinę prywatności. Rozpoznając swoją matkę, otworzyła je szeroko z szerokim uśmiechem na twarzy, rozkładając szeroko ramiona, by przytulić matkę.

Spojrzała na Leslie, gdy obejmowała Julię ramionami, po czym zamknęła oczy i objęła mamę. Po krótkiej przerwie puściła ją i delikatnie pocałowała starszą kobietę w policzek. Zwracając się do Leslie, uśmiechnęła się iw końcu przemówiła. „Mamo, tak się cieszę, że ci się udało. To musi być Leslie?” – zapytała Cynthia, stojąc i czekając, by przytulić Leslie.

Leslie uśmiechnęła się i szybko przyjrzała się młodej kobiecie, o której tyle słyszała. Leslie była zachwycona. Cynthia nie wyglądała zupełnie jak Julia, ale widziała, że ​​są spokrewnieni. Uśmiechnęła się i szybko zmierzyła wzrokiem dwudziestopięciolatkę stojącą przed nią. Cynthia stała obok matki, nieco wyższa, z kasztanowymi włosami z przedziałkiem na bok, opadającymi na ramiona z lekką falą.

Jej oczy były ciemnoniebieskie, niemal surrealistyczne; Leslie myślała, że ​​nosi kolorowe soczewki kontaktowe. Nigdy nie widziała tak głębokiego koloru bez ich pomocy. Była bosa, paznokcie miała pomalowane na błyszczący odcień błękitu, który pasował do jej oczu i paznokci. Miała na sobie obcisły top na ramiączkach typu spaghetti, który odsłaniał jej płaski brzuch i kolczyk w pępku. Jej piersi były pełne i okrągłe, niezbyt duże, pomyślała Leslie, chociaż nie miałaby nic przeciwko, gdyby zobaczyła je z bliska.

Wyobraziła sobie, że są tak pełne i urocze jak Julii, tylko jędrniejsze i jędrniejsze. Dżinsy z niskim stanem dobrze przylegały do ​​jej bioder i podkreślały szczupłą sylwetkę, co sprawiło, że Leslie prawie żałowała, że ​​Julia nie jest jej matką, żeby mogła lepiej poznać dziewczynę. Ładnie wyglądała i za kilka lat stanie się równie urocza jak Julia, kiedy jej dziewczęcy wygląd dojrzeje do pełnej kobiecości.

Cynthia rzuciła się do przodu, ściskając Leslie prawie tak entuzjastycznie jak matkę. Leslie leżała w łóżku, nie spodziewając się takiej reakcji ze strony tego nieznajomego. Poczuła, jak piersi Cynthii napierają na jej własne, a jej ciało przebiegło lekkie mrowienie. Uścisk dziewczyny był szczery, a Leslie odwzajemniła uścisk, przyglądając się Julii. „Mama dużo mi o tobie opowiadała, Leslie.

Tak się cieszę, że w końcu cię poznałam” — wyznała Cynthia, kiedy puściła przyjaciela mamy, jej policzek i musnęła ustami Leslie swoimi, tak jak to zrobiła. Leslie spojrzała przelotnie na Julię, zastanawiając się, czy Julia opowiedziała jej o sobie wszystko, a potem przypomniała sobie ich rozmowę, gdy wychodziły z domu. - Ciebie też miło poznać, Cynthio.

Co za ładne mieszkanie - szybko wspomniała Leslie, mając nadzieję, że Julia nie zauważyła jej szybkiej oceny ciała Cynthii i zbliżającego się pocałunku. Julia uśmiechnęła się do Leslie i odwróciła się, idąc przed córką do salonu dwupokojowego mieszkania. Leslie i Cynthia podążyły za nią, a Cynthia trzymała Leslie za rękę, prowadząc ją tak, jakby były parą.

Cynthia miała bardzo dobrą pracę i mogła sobie pozwolić na własne mieszkanie. Mieszkała z jedną ze swoich byłych sióstr ze stowarzyszenia, aby szybciej spłacić kredyt studencki. Mieszkanie było gustownie urządzone, dziewczyny zachowały trochę pamiątek ze studiów, które teraz wystawiały na różnych półkach i niektórych ścianach. Pamiątki ładnie komponowały się z resztą dekoracji, którą można było wykonać profesjonalnie. Julia przywitała się z dziewczynami z klubu, gdy każda wstała lub podeszła, żeby ją przytulić, pogłaskać po policzku i szepnąć do niej.

Julia uśmiechała się i odpowiadała czymś, czego Leslie nie słyszała. Niektórzy byliby b, podczas gdy inni po prostu uśmiechali się szerzej, gdy przerywali uścisk. Następnie przedstawiła ich Leslie po tym, jak powiedziała im, że Leslie jest bliskim przyjacielem.

Leslie uśmiechała się i pozdrawiała każdą dziewczynę, próbując połączyć każde imię z twarzą. Po wszystkich przedstawieniach Cynthia wskazała poczęstunek i zaproponowała dwóm kobietom wybór napojów „dla dorosłych” lub napojów bezalkoholowych. W kuchni słychać było, jak blender miksuje jakąś owocową miksturę, która wydawała się być we wszystkich szklankach.

Obie kobiety zdecydowały się na wspólny napój i wkrótce popijały mieszankę wódki i s o smaku owocowym. Cynthia wyjaśniła Leslie, że była to przekazana z pokolenia na pokolenie mieszanka bractwa, którą stworzyli na studiach. Leslie uśmiechnęła się, próbując mieszanki.

Cynthia i kilka innych dziewczyn odwzajemniły uśmiechy, zastanawiając się, czy smak jej smakował. Po pierwszym łyku i skinieniu głowy Leslie zobaczyła, jak twarze młodych kobiet wypełniają uśmiechy, które były zadowolone, że Leslie znalazła ich miksturę, która jej się podobała. Wszystkie ładne twarze w pokoju zrobiły wrażenie na Leslie. Chociaż nie były modelkami, każda z dziewcząt miała cechy, które wskazywały na inteligencję, opanowanie, wyczucie stylu i dobre maniery.

Julia miała rację: wszystkie były urocze iw innych okolicznościach Leslie mogłaby pokusić się o bliższe poznanie któregokolwiek z nich. Po przedstawieniu się i rozdaniu przystawek kobiety zajęły miejsca wokół sali, aby rozpocząć rozmowę. Miko, młoda kobieta pochodzenia azjatyckiego, zaczęła rozmowę różnymi pytaniami.

Po kilku minutach i krótkiej dyskusji kobiety rozmawiały i chichotały na temat książki, niektóre dzieliły się, by porozmawiać o konkretnych rozdziałach lub postaciach, które im się podobały lub nie. Leslie powoli czuła się swobodniej wśród młodych nieznajomych; Julia zauważyła to i odeszła do małego kółka, aby porozmawiać o specyficznej relacji dwóch postaci. Była pewna, że ​​Leslie nie miałaby nic przeciwko, gdyby pewna młoda blondynka o nieco niskim wzroście i muskularnej budowie adoptowała Leslie. Usiadła obok niej, napełniając obie szklanki i skupiając swoją uwagę na Leslie. Leslie rozmawiała z nią podczas niektórych przerw w konwersacji i odkryła, że ​​dorastała w południowej Kalifornii i profesjonalnie surfowała, zanim przeniosła się do Oregonu na studia.

Wyglądało na to, że dobrze się dogadywali, a obawy Julii, że Leslie dobrze się bawiła wieczorem, wkrótce zniknęły. Maddie, jak lubiła być nazywana, grała w softball na studiach dzięki pełnemu stypendium sportowemu. Była w tym samym wieku co inne młode kobiety, ale wyglądała na znacznie dojrzalszą. Jej najbardziej uderzającą cechą były jej długie blond włosy, które opadały prosto na środek jej pleców, miękko kończąc się tam, gdzie zaczynała się jej szczupła talia.

Jasny odcień jej włosów podkreślał jej oliwkową skórę, która zdawała się błyszczeć. Miała duże bicepsy jak na swój rozmiar, a jej krępa budowa ciała sugerowała, że ​​wciąż ćwiczyła religijnie, a jej wygląd był pełen dumy. Jej twarz była okrągła, kości policzkowe wydatne i wydatne. Dołeczki magicznie pojawiały się, kiedy się uśmiechała, co wydawało się często. Chociaż jej piersi były małe w porównaniu do piersi Julii i Cynthii, Leslie wydawały się bardzo urocze: dziarskie i jędrne, tak jak reszta jej ciała.

Na szyi miała naszyjnik z muszli puka, klapki i workowate szorty oraz starą hawajską koszulę. Koszulka była trochę ciasna i profilowała piersi Maddie, kiedy odwróciła się, by porozmawiać z jedną z pozostałych dziewczyn. Maddie zdawała się koncentrować na Leslie, przesuwając się, by usiąść obok niej, gdy zaczęły się dyskusje, chłonąc każde słowo, które wypowiadała Leslie.

Leslie lubiła siedzieć obok niej i ukradkiem spoglądać na jej dekolt przez małe rozcięcia między guzikami jej koszuli, wyobrażając sobie, jak każda śliczna pierś może być odczuwana w jej ustach. Zastanawiała się również, jak może wyglądać jej otoczka pod językiem. Leslie jeszcze nigdy nikt tak młody i uroczy nie zwracał na nią tyle uwagi, co Maddie tamtego wieczoru. Po kilku uzupełnieniach Leslie zaczęła flirtować z Maddie.

Od czasu do czasu komplementowała ją i lekko niewinnie dotykała jej ramienia. Maddie odwzajemniała dotyk z równym entuzjazmem. Śmiech i głośne głosy między nimi w końcu zwróciły uwagę Julii z drugiego końca pokoju. Patrzyła przez chwilę i postanowiła nie robić sceny, tylko porozmawiać z Leslie w drodze do domu.

Po kilku godzinach Leslie rozejrzała się za Julią i wypatrzyła ją wśród grupy trzech młodych kobiet. Chichotali i śmiali się głośno, dyskutując o poczynaniach swoich dwóch ulubionych postaci w książce. Leslie była pod wrażeniem tego, jak dobrze Julia komunikowała się z nimi i na ich poziomie. Julia od czasu do czasu odwracała się i spoglądała na Leslie, żeby się upewnić, że jej przyjaciółka wciąż tam jest. Grupa Julii z uwagą słuchała tego, co Julia miała do powiedzenia, a następnie reagowała z wielkim ożywieniem, gdy dzieliła się wspólnym pomysłem.

Najwyraźniej Julia przeczytała książkę kilka razy i przyszła przygotowana do rozmowy z nimi, znając upodobania i antypatie dziewcząt. Impreza trwała do około dziesiątej, kiedy to Cynthia i jej współlokatorka Bev grzecznie wyprosiły wszystkich. Julia i Leslie podziękowały swoim hostessom i uściskały dziewczyny na dobranoc.

Droga powrotna do samochodu była wypełniona śmiechem i komentarzami na temat imprezy, kiedy eskortowali Maddie i jej przyjaciółkę Gail przez parking. Maddie wydawała się zakochana w Leslie. Na szczęście dla niej zaparkowała na miejscu obok nich na parkingu kondominium. Maddie ponownie przytuliła Julię i Leslie i pocałowała je w policzek, dając im do zrozumienia, jak dobrze bawiła się na przyjęciu.

Wspomniała, że ​​bardzo chciałaby zobaczyć ich na następnym i miała nadzieję, że też dobrze się bawili. Jej pocałunek dla Julii był uprzejmy, z szacunkiem wyczesywał jej czek i szeroko się uśmiechał. Jej pocałunek dla Leslie był taki sam, z subtelną różnicą: jej piersi przycisnęły się do ramienia Leslie, gdy położyła usta na policzku starszej kobiety, pozwalając mu trwać dłużej niż kilka sekund. O ile nie mierzyłeś jej czasu ani nie szukałeś tego, nigdy nie zauważyłbyś lekkiego wahania, gdy opuściła się z powrotem płaskostopiem, upewniając się, że Leslie czuje jej wyprostowane sutki przez górę.

Leslie pozostała opanowana, gdy poczuła, jak twarde sutki muskają jej ramię. Słodki uśmiech Maddie, gdy patrzyła na Leslie, potwierdził jej zauroczenie. Gail nie była tak czuła w jej dobranocach i czekała, aż Maddie wsiądzie do samochodu. Maddie uśmiechnęła się do obu kobiet i posłała Leslie wyjątkowo szeroki uśmiech, kiedy wszyscy wsiedli do swoich pojazdów, by pojechać do domu. W samochodzie Julia odezwała się pierwsza.

– Wow – zauważyła Julia po tym, jak odjechali, poprawiając lusterko i nonszalancko. „Tak, to było zabawne” – odpowiedziała Leslie w reakcji na Julię. „Nie, miałem na myśli Maddie.

Co za laska, co?” Julia spojrzała na Leslie, oczekując jej reakcji. Leslie spojrzał na Julię i nie mogąc zobaczyć jej twarzy zbyt wyraźnie w ciemności, odpowiedział: „Ona jest urocza; kręciła się wokół mnie całą noc”. – Zauważyłam i wydawało się, że ci się to podobało – powiedziała Julia z grymasem.

„Ona jest urocza, Julia, ale wiesz, że cię kocham. Nigdy bym za nią nie gonił. Nie jestem taki, znasz mnie”. Leslie broniła się, mając nadzieję, że Julia nie widziała, jak Maddie podsuwała Leslie swój numer telefonu wraz z zaproszeniem na kawę podczas przyjęcia. - Wiem.

Widziałam, jak flirtowałeś z nią przez większość wieczoru - Julia powiedziała surowo Leslie. „Po prostu chciałem być grzeczny, Julio” – powiedział Leslie. Leslie westchnęła z pewną frustracją, gdy Julia skupiła się na jeździe.

Po kilku minutach Leslie położyła głowę na ramieniu Julii, a następnie pocałowała ją w szyję. Siedziała tak przez resztę drogi do domu w milczeniu. „Julia, kocham cię i jeśli myślałaś, że flirtuję, przepraszam. Myślałem, że jestem po prostu przyjacielski”. Leslie powiedział jej, kiedy wjeżdżali na podjazd Leslie.

Julia wyłączyła silnik i odpięła pas bezpieczeństwa. Odwracając się, spojrzała na Leslie w ciemności. „Kochanie, nie sądzę, żeby była tam dziewczyna, której nie chciałbym mieć dla siebie, no cóż, z wyjątkiem Cynthii.

Wszystkie są uroczymi młodymi kobietami i pożądanie jednej jest naturalne, zwłaszcza tak uroczej jak Maddie kiedy zdawała się z tobą flirtować” – wyjaśniła Julia swojemu kochankowi. „Po prostu nie chcę, aby jakakolwiek wskazówka, że ​​jesteśmy kochankami, wyszła na jaw. Jeśli dziewczyny czytają cię tak, jak ja, nie mogą się powstrzymać, ale domyślają się, że nie jesteś całkowicie hetero. Nie potrzebujemy tego w tej chwili. A teraz pocałuj mnie na dobranoc i idź odpracować tę frustrację z Billem.

Wiem, że tego potrzebujesz. „Znasz mnie tak dobrze; tak, podnieciła mnie. Nie ma sensu tego udawać. Upewnię się, że nawet nie usiądę obok niej na żadnych przyszłych spotkaniach, obiecuję”. Leslie przysunęła się bliżej Julii i namiętnie pocałowała ją na pożegnanie.

Kiedy ich usta się rozłączyły, powiedzieli „Kocham cię” niemal jednocześnie. Chichocząc, Leslie wysiadła z samochodu, ale zanim zamknęła drzwi, życzyła Julii dobrego wieczoru i podziękowała za zaproszenie. Obiecali, że skontaktują się i zrobią zakupy lub lunch w następnym tygodniu, jeśli pozwoli na to harmonogram. Julia uśmiechnęła się i uruchomiła samochód.

Poczekała, aż Leslie się obróci i pomachała, zanim odjechała. Wyobraziła sobie Leslie rzucającą się na Billa w chwili, gdy go zobaczyła. Była tak kiepska w ukrywaniu swojego podniecenia. Maddie była lalką i Julia wiedziała, że ​​trudno jej się oprzeć.

Leslie zamknęła drzwi i z lekkim westchnieniem zgasiła światło na ganku. Weszła cicho do środka, szukając psów i męża, którzy by ją powitali. Bill cicho chrapał na kanapie, psy u jego stóp, a prezenter telewizyjny bełkotał jakąś błahą ciekawostkę, którą uważał za ważną. Uśmiechnęła się do rozgrywającej się przed nią sceny i pomyślała, jakie miała szczęście.

Psy poruszyły się, gdy jej obcasy uderzyły w drewnianą podłogę, machając ogonami, kiedy ją rozpoznały. Pogłaskała je i cicho kazała iść spać. Posłuchali i odeszli, zostawiając rodziców samych. Potem odłożyła torebkę i zdjęła bluzkę i stanik. Jej sutki były podekscytowane, gdy Maddie kusiła ją w samochodzie.

Klęcząc między nogami Billa, przesunęła dłońmi po jego szacie i udach, czując jego jędrne mięśnie nóg. Masowała je delikatnie, wsuwając zwinne palce między jego bokserki i skórę. Oczy Billa otworzyły się ze wzruszenia, kiedy poczuł jej ciepłe dłonie na swoich wewnętrznych udach. „Och, cześć, Les.

Dobrze się bawiłeś z dziewczynami?” – zapytał, patrząc na nią z zapadniętego siedzenia na kanapie. Odpowiedziała głową i uśmiechając się, jej ręce sięgały do ​​jego penisa, który zaczął sztywnieć od uwagi, jaką mu poświęcała. Uniosła się, dotykając jego ust, po czym wróciła do swojej pozycji między jego nogami.

Otworzył je bardziej dla niej, mając nadzieję, że nadal będzie go zachęcać rękami. Wierzchem dłoni zsunęła szatę z jego nóg, odsłaniając bokserki. Następnie wyciągnęła rękę i delikatnie pogładziła wzgórek pod tkaniną. Uśmiechnął się do niej i zaczął wstawać. Minęło bardzo dużo czasu, odkąd kochali się w jakimkolwiek innym pokoju poza sypialnią i pomyślał, że ona go tam zaprowadzi.

Przycisnęła go z powrotem jedną ręką, a drugą umieściła w przednim rozcięciu jego szortów. Jego oczy rozszerzyły się, gdy jej dłoń owinęła się wokół jego wysuniętego członka, delikatnie tuląc go w swojej dłoni. "Chciałeś. ?" zaczął mówić. – Ciii – odpowiedziała, kładąc palec na ustach, aby go uciszyć.

Bill położył się i uśmiechnął. Leslie nigdy nie inicjował seksu, chyba że wyjechał na tydzień lub dłużej na jedną ze swoich wycieczek. Czasami budziła go późno w nocy, kiedy nie mogła zasnąć, żeby się z nim kochać, ale to nie zdarzało się od dłuższego czasu. Delikatnie pogładziła jego penisa jedną ręką, całując jego uda.

Jej druga ręka wślizgnęła się między jej nogi i zaczęła masować jej tęskną cipkę przez dżinsy. Zamknął oczy, gdy jego penis rósł wraz z jego uśmiechem, ciesząc się sposobem, w jaki delikatnie przesuwała dłonią w górę iw dół jego penisa. Po kilku minutach cichego głaskania zaczęła przesuwać opuszkami palców wzdłuż paska jego szortów. Nie otwierając oczu, wstał i pomógł jej zdjąć szorty, siadając z powrotem w pozycji wygodniejszej dla nich obojga. Powoli ściągnęła je w dół jego nóg, a potem na kolana.

Odsunęła się na bok, wsunęła je na jego kostki i odłożyła na bok. Opierając się o jego krocze, zaczęła gładzić jego penisa od moszny do głowy. Bill jęknął z zachwytu, zachęcając ją, gdy kochała się z jego spuchniętym członkiem.

Powoli przesuwała językiem w górę iw dół po zewnętrznej stronie, powodując, że Bill zadrżał i jęknął głośniej, gdy stał się bardziej podniecony. Przeczesał palcami jej włosy, gdy podskakiwała na nim w górę iw dół, zatrzymując się od czasu do czasu, by przełknąć jego opuchniętą głowę. Wzięła całą długość jego penisa do ust i przesuwała zębami po spodniej stronie, podnosząc i opuszczając głowę. Podobało jej się to, co czuła w ustach: ciepło, solidnie.

Drugą ręką nadal bawiła się sobą, wyobrażając sobie, że to długie, smukłe palce Julii na jej ustach. Bill myślał, że umarł i poszedł do nieba. Leslie robiła mu to tylko przy bardzo specjalnych okazjach lub kiedy piła. Przypuszczał, że wypiła kilka drinków na przyjęciu.

Zamierzał zadzwonić do Julii, aby podziękować jej za żonę i bezpieczny powrót do domu. Jego ręce czule pieściły jej głowę i trzymały włosy z dala od jej twarzy, kiedy pracowała swoją magią na jego cudownie obolałym kutasie. Leslie zdołała wsunąć jedną rękę między nogi do paska i rozpiąć ją. Mocując się z zamkiem błyskawicznym, podczas gdy drugą ręką dotykała ust, udało jej się zsunąć dżinsy z bioder i nóg.

Zdecydowanie była podniecona swoim doświadczeniem z Maddie, a teraz jej mąż miał z tego skorzystać. Czuła, jak penis Billa staje się jędrniejszy. Dźwięki jego jęków z jej uwagi na czubku jego penisa wskazywały, że był gotowy na orgazm. Powoli puściła go i wstała; wychodząc z dżinsów, uśmiechnęła się do niego, gdy otworzył oczy, aby zobaczyć, dlaczego się zatrzymała. Jak w striptizie, wsunęła ręce w pasek majtek, zsuwając je z bioder na podłogę.

Bill chwycił swojego penisa, uśmiechając się do swojej wspaniałej żony, i trzymał go mocno, powoli gładząc go, podczas gdy Leslie wykonywała swój szybki taniec. Leslie uśmiechnęła się do swojego ukochanego, gdy wspięła się na kanapę, dosiadając go ostrożnie i powoli wsuwając jego penisa w siebie. Trzymała się oparcia kanapy, gdy się usadowiła.

Bill trzymał jej biodra, gdy zaczęła powoli poruszać się w górę iw dół jego twardego jak skała penisa. Zmieniała swoje ruchy, wiedząc, że jeśli pójdzie za szybko, on strzeli swój ładunek, na co nie była jeszcze gotowa. Próbowała umieścić go w sobie, by sprawić sobie przyjemność, zanim eksploduje i to, co kiedyś było twarde jak skała, powoli stało się wiotką bryłą zużytego mięsa.

Jej umysł skupił się na Maddie: jej opalonym, płowym ciele, odrobinie piersi i jej uśmiechu. Była całkowitym przeciwieństwem Julii. Jej piersi nie były tak duże i pełne, była blondynką, niską i dużo młodszą. Jednak Leslie nie mogła wyrzucić jej z głowy.

Wyobraziła sobie ją leżącą w łóżku, jej miękkie, słodkie usta Leslie, jak bardzo lubiła ją dotykać. Z tą myślą Leslie wygięła plecy w łuk i uderzyła łechtaczkę kutasem Billa, wysyłając falę pysznej euforii przez jej ciało. Kontynuowała obracanie się, myśląc o młodszej kobiecie, kiedy eksplodował w niej nabrzmiały kutas Billa. Nie trwało długo, zanim Bill wpompował swoje ciepłe, lepkie nasienie w żonę. Na szczęście Leslie była na to przygotowana.

Ona też dochodziła i jęknęła głośno, gdy raz skończyli razem. Kontynuowała powolne podskakiwanie na nim w górę iw dół, próbując wydoić z niego ostatnią odrobinę twardości w nadziei na kontynuację tego wyjątkowego uczucia. Zmieniła pozycję i gdy zmiękł, ponownie osiągnęła orgazm.

Upadła na niego wyczerpana, jej twarz przytuliła się do jego szyi, gdy tak siedziała, czując, jak kurczy się w niej. Podobało jej się to uczucie, takie ciepłe i wilgotne w środku. Czuła, jak jego serce bije w niej, przez jego penisa, a także na jej klatce piersiowej, gdy złapał oddech. "Wow!" wykrzyknął, gdy przytuliła się do jego szyi, trzymając go mocno. „Jeśli masz zamiar być w takim nastroju, może powinnaś częściej chodzić na spotkania klubu książki” – zażartował, przytulając ją mocno, gdy złapała oddech.

„Wiesz, mogłabym, ogier” szepnęła mu do ucha, wiedząc, że nie miał pojęcia, co zainspirowało tę sesję.

Podobne historie

Mój pierwszy smak kobiety

★★★★★ (< 5)

Oto historia mojego pierwszego spotkania biseksualnego.…

🕑 10 minuty Biseksualny Historie 👁 2,661

Oto historia o tym, jak po raz pierwszy posmakowałem innej kobiety. Mój mężulek Sam i ja wymienialiśmy się regularnie z Tomem i Stacy przez kilka miesięcy. Przeszliśmy od robienia tylko…

kontyntynuj Biseksualny historia seksu

Nieoczekiwany trójkąt - część 4 z 4

★★★★★ (5+)

Dzielenie się Davidem wydobywa z niej napaloną żonę i jej mąż to uwielbia…

🕑 17 minuty Biseksualny Historie Seria 👁 5,865

Uwaga, ta seria jest zasadniczo historią trójkątów biseksualnych (MMF). Jeśli biseksualność mężczyzn sprawia, że ​​czujesz się niekomfortowo, prawdopodobnie powinieneś przestać…

kontyntynuj Biseksualny historia seksu

Krzywa uczenia się - spełnienie

★★★★★ (< 5)

Celia i Mel badają swoją biseksualną naturę, Mark jest w to zamieszany…

🕑 30 minuty Biseksualny Historie 👁 1,858

KRZYWA NAUKI - SPEŁNIENIE Wszystko to wynikało z nocnej rozmowy telefonicznej, którą Mel odebrała pod prysznicem. Kiedy wyszedłem, zobaczyłem, że coś się zmieniło. - Powiedz mi -…

kontyntynuj Biseksualny historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat