Niespodzianka!

★★★★★ (< 5)
🕑 13 minuty minuty BDSM Historie

6 miesięcy temu przypadkowo trafiłem na stronę, nie jestem nawet pewien, jak się tam dostałem. Strona zawierała informacje o grupach bdsm, spotkaniach i imprezach. Nigdy wcześniej nie myślałem o pójściu na imprezę bdsm, ale chciałem to sprawdzić, aby zobaczyć, o co chodzi.

Skontaktowałem się z kierownikiem witryny i zapytałem, w jaki sposób mogę zostać gościem w jednym ze spotkań, aby to sprawdzić i może dołączyć, jeśli wszystko pójdzie dobrze. Zajęło mi to kilka dni, ale otrzymałem odpowiedź, był to formularz, który musiałem wypełnić i odesłać. 2 tygodnie później w mailu pojawiła się zwykła biała koperta z listem z informacją, gdzie odbywały się przyjęcia, kiedy i kiedy Była też karta z zaproszeniem gościa, w notatce było napisane, że karta musi być okazana, aby zostać dopuszczonym, ponieważ imprezy były prywatne, a nie tylko każdy może wejść i wziąć udział. Uczestniczę w tych spotkaniach od 6 miesięcy i zachowałem się prawie dla siebie.

Tu i tam rozmawiałem z kilkoma ludźmi, którzy przyszli, aby się przedstawili. Dzielilibyśmy się naszymi fantazjami, upodobaniami, niechęciami i tym, jak weszliśmy w styl życia, ale tak naprawdę nic więcej. Spotkania odbywały się 2 razy w tygodniu, we wtorki i piątki, miejsce spotkania czasami zmieniało się w zależności od miesiąca i tematyki.

Zostałem członkiem od tego czasu, więc otrzymałem wszystkie aktualizacje i e-maile z informacją, gdzie to będzie w tym tygodniu. Miałem wybór stolików, w których siedziałem, zwykle w tyle, gdzie było ciszej i ciemniej, niewiele osób by mi tam przeszkadzało, ale wciąż mogłem zobaczyć i usłyszeć, co się dzieje na głównej scenie. Główny etap to miejsce, gdzie odbywały się ich demonstracje, zwykle Doms / Dommes zgłaszali się na ochotnika do pokazu na noc. Podchodzę do drzwi i rzucam kartą osobę wpuszczającą ludzi, i zabieram swoje normalne miejsce z tyłu. Dzisiaj było dobre wyjście, musi być coś wyjątkowego.

Ostatnio znudziły mnie te same stare demonstracje i liczyłem na zmianę. Zamawiam drinka i czekam, aż gospodarz wyjdzie na scenę. Było kilku różnych gospodarzy, ale zawsze tych samych, i zależnie od tego, gdzie byliśmy, to który z nich pokazałby tej nocy. Mój napój nadchodzi i pociągam łyk, kiedy podnoszę wzrok, widzę, że ktoś stoi przede mną. "Czy mogę usiąść?" Twój głos był głęboki i silny.

„Tak, bądź moim gościem, miejsce nie zostało zajęte”. Jesteś dość przystojnym mężczyzną w średnim wieku, o brązowych włosach i ostrych zielonych oczach. „Jest tu dziś wielu ludzi, trudno znaleźć miejsce. Dziękuję, że pozwoliłeś mi usiąść”. „Nie ma problemu, czasami nie przeszkadza mi małe towarzystwo” Posyłam uśmiech i biorę kolejny łyk mojego drinka.

„Widziałem cię tu wcześniej, jesteś bardzo cichy”. „Tak, staram się zachować dla siebie, lubię oglądać. Nigdy nie myślałem o sobie za bycie częścią demonstracji.” „Myślę, że świetnie sobie radzisz jako demonstracja, twoja mała ślicznotko!” „Dusię się trochę przy drinku i szybko obracam głowę, aby ukryć bing. Dziękuję, ale nie powiedziałbym tego samego”. „Muszę być szczery, obserwowałem cię od 6 miesięcy, odkąd zacząłeś tu przyjeżdżać.

Miałem wrażenie o tobie od momentu, gdy cię zobaczyłem, i chciałem z tobą porozmawiać, ale nigdy znalazłem właściwą szansę. Dziś wieczór wydawał się idealny, ponieważ był to pełny dom i nie było zbyt wiele miejsc. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko? „Och, wcale nie, pochlebia mi to, że interesujesz się mną przez cały ten czas i nigdy nic nie powiedziałeś” „Tak na marginesie, mam na imię Rob, bardzo miło mi cię poznać. Jak się nazywasz?” „Kaylie”. „Cóż, Kaylie, nie znoszę biegać zaraz po przedstawieniu się, ale mam coś, w co muszę się zaangażować.

Jeśli mi wybaczysz”. Powiedziawszy to, rzucisz mi szybki uśmiech i znikniesz w tłumie ludzi. Okej, ahem.

To było dziwne. Patrzę na zegarek i zastanawiam się, co trwa tak długo, że gospodarz powinien już zacząć. Gdy tylko skończę swoją myśl, słyszę stukanie w mikrofon i przez głośniki dobiegł głos.

„Witam wszystkich, nazywam się Sir Rob”. Dyszę i prawie przełykam język. „Przepraszam za opóźnienie, trochę się rozproszyłem i straciłem poczucie czasu”. Twoje oczy były utkwione w kącie, w którym siedziałem, kulę się w nadziei, że nikt nie podąży za twoimi oczami i nie zrozumie, o kim mówisz. Kontynuujesz: „Jestem tu nowy i większość z was mogła już mnie spotkać.

Robiłem obchód i poznałem większość z was. Niektórych z nich chciałbym poznać trochę lepiej”. Wasze oczy jeszcze raz idą w moją stronę. „Cholera, przestań na mnie patrzeć, przestań patrzeć!” Mówię sobie.

Kontynuujesz: „Będę przejmował kilka razy w miesiącu i nie mogę się doczekać, aby poznać wszystkich. Dość opóźnienia, zacznijmy demonstrację, prawda?” „Chciałbym dziś wieczorem zrobić coś niezwykłego, jeśli nie mam nic przeciwko. Chciałbym wybrać z niczego nieświadomą ofiarę”. Schodzisz po schodach i przez tłum w moim kierunku. „Kurwa, o kurwa, nie, lepiej nie mów o mnie!” Wstaję od stołu i tuż przed tym, jak udało mi się uciec, byłeś tam przede mną z szerokim uśmiechem na twarzy.

„A co z tobą, młoda damo?” Kręcę głową, błagając cię, żebyś mi tego nie zrobił. „Awe, mamy nieśmiałego”. Tłum chichocze, wszystkie oczy są na nas.

Wyłączysz mikrofon. „Nie każ mi wyglądać głupio pierwszego dnia! Podejdź na scenę i pokaż mi, jaka jesteś dobrą dziewczyną!” „Proszę, nie rób mi tego! Nawet mnie nie znasz” - szepczę przez zęby z fałszywym uśmiechem. „Wszyscy na ciebie czekają”.

Waham się i kiedy tylko otworzyłem usta, włączyłeś mikrofon i powiedziałeś, że mamy ochotę, ta urocza młoda dama zgodziła się być dzisiejszą rozrywką. Moje oczy otwierają się i są teraz tak duże jak spodki. Chwytasz mnie za ramię i prowadzisz przez tłum ludzi na scenę i po schodach.

Trzęsę się. Nie jestem dobry w sytuacjach publicznych, dlatego trzymam się dla siebie. Dlaczego nie mogłem ci powiedzieć, że czekam na kogoś i odejdę! Rozglądam się po scenie i czekają na niego wszelkiego rodzaju zabawki i przedmioty. Zobaczyłem konia, stoły, stół obrotowy, a nawet zestaw zapasów! co to jest 1800 ?! Prowadzisz mnie na środek sceny, gdzie znajduje się krzesło, siadasz i mówisz, żebym leżał na twoich kolanach.

Na szczęście dla ciebie miałem na sobie dziś spódnicę, nieszczęście dla mnie. Stoję tam, nie ruszam się. Oczyszczasz gardło i rzucasz mi spojrzenie: „Nie każ mi czekać, bo pogorszy sprawę” Powoli podchodzę do twoich kolan i zginam kolana. Moja twarz zrobiła się czerwona.

Zaczynasz rozmawiać z publicznością i mówić im, że byłem niegrzeczną małą dziewczynką i że muszę zostać ukarany za moje złe uczynki. co oczywiście nie było prawdą, odkąd cię dopiero poznałem, ale publiczność o tym nie wiedziała. Nadal rozmawiasz z publicznością i zaczynasz podnosić spódnicę. W reakcji sięgam do tyłu i odsuwam twoje dłonie, ty klapsa je. „Widzisz, jaka to niegrzeczna dziewczynka?” Publiczność śmieje się z rozbawieniem.

Pochylasz się i szepczesz mi do ucha, że ​​lepiej być dobrą dziewczyną, i nie każę ci robić z siebie głupca, że ​​pogorszyłbym sytuację, gdybym to zrobił. Z uśmiechem na widowni mówisz: „spróbujmy jeszcze raz, prawda?” Znowu unosisz moją spódnicę i pokazujesz mi tyłek wszystkim. Śliczne małe czerwone majtki, te nie wytrzymają długo! Chwytasz zespół i rozrywasz go na kolana. Moja twarz płonie, jestem bardzo zawstydzona. „Dlaczego pozwalasz mi to zrobić?” Pocierasz moją dłoń wokół mojej mleczno-białej dupy i bez ostrzeżenia „Smack” podskakuję i o ziemi na podłodze.

Gdybyś nie trzymał mnie za rękę w talii, byłbym twarzą do lasu. „bądź dobry”, szepczesz przez zęby. „Smack” znów idzie w twoją rękę, dziesięć razy więcej twoja ręka spada na moją nagą dupę.

Wijam się i wiję, ale masz mocny uścisk na mojej talii. „Proszę, przestań!” Błagam cicho. odsuwasz mnie od kolan i wstajesz, biorąc mnie za rękę, prowadzisz mnie beznadziejnie w poprzek sceny i do zapasów. "Co nie!" Powiedziałem surowym, ale wystarczająco cichym głosem, byś tylko mnie słyszał. „Nie rób scen, wiesz, że tego chcesz! Widziałem sposób, w jaki patrzysz podczas demonstracji! Nie możesz ukryć tego spojrzenia w twoich oczach, to sprawiło, że chciałem cię! I MAM TY!!" Moje oczy znów się rozszerzają, ale nie pomyliłeś się, chciałem tego, ale nie w ten sposób i nie teraz! Wskazujesz, żebym pochylił się nad zapasami i nie robił zamieszania.

Robię, jak mówisz, tylko dlatego, że nie chcę sprawić, abyś wyglądał źle przed wszystkimi podczas pierwszej nocy. Zabezpieczasz górę za pomocą dołu, a ja jestem teraz pochylony nad pokazanym publiczności. Słyszałem gwizdy i klaskanie, wszyscy chyba to lubili.

Przechodzisz przez scenę do planszy z zabawkami, gdzie każde możliwe wyobrażenie jest dostępne dla dyscypliny. Bierzesz bat z kołka i podchodzisz do mnie. Nie mogę poruszać się dużo w pozycji, w której jestem, więc staram się nie ruszać. Słyszę „whoosh” w powietrzu. kontakt.

„OWEEEE” piszę. „Ups, zapomniałem czegoś”. Wracasz na planszę, łapiesz knebel i szybko go dołączasz. „Tak lepiej!” Chichoczesz.

Bicz ponownie leci w powietrzu i styka się z tym samym miejscem, co za pierwszym razem. Moje nogi kopały w górę iw dół, a ja gryzłem knebel tak mocno, jak tylko mogłem. „trzask, trzask, trzask” trzy szybkie trzaski w tyłek sprawiają, że walę i krzyczę zza knebla. Publiczność to uwielbia! Śmieją się i krzyczą, abyś zrobił więcej! minęło pięć minut i około dwudziestu uderzeń później przychodzisz przede mną, aby zobaczyć, jak się trzymam. Łzy i smark spływały mi po twarzy, ale przynajmniej moja twarz była z dala od wszystkich i nie mogli jej zobaczyć.

Patrzysz na publiczność „Myślę, że ona chce więcej!” Moja głowa unosi się, żeby na ciebie spojrzeć, wszystko, co mogłem zrobić, to spojrzenie. Wiedziałeś, że myśli, ale tylko mrugnął i powiedział mi, żebym był dobry. Znowu podchodzisz do planszy z zabawkami i odkładasz bicz. Chwytasz zaciski na sutki, małą wtyczkę i pośladki.

Wracasz obok mnie i rzucasz mi przedmioty, co wprawia mnie w panikę. „spokój” to wszystko, co mówisz. Nie mam wyboru i muszę być posłuszny, chyba że ktoś zna dobry sposób na wyjście z magazynu! tak, nie sądziłem. Klękasz obok mnie i zaczynasz bawić się moimi piersiami, pieszcząc je, lekko szczypiąc sutki, utrudniając je.

Moje ciało mnie zwodziło! Byłem podniecony, moje soki płynęły, a moje sutki były wyprostowane. „dobra dziewczynka” Zakładasz pierwszy zacisk i czekasz, aż przestanę się napinać, zanim go dokręcisz, a potem robisz to samo z drugim. Wstajesz i kroczysz za mną ”MMmm, co za niegrzeczna dziewczynka ciesząca się z kary! Nie sądzę, żeby jeszcze nauczyła się swojej lekcji „Wszyscy kibicowali i drwili z ciebie, żebyś mi to pozwolił, pokaż jej, kto jest szefem! Połóż ją na swoim miejscu! Podnosisz wtyczkę i pocierasz nią moją cipkę, smarując ją.

Następnie naciskasz go na mój tyłek, każesz mi się zrelaksować i powoli wpychasz na swoje miejsce. Czułam się pełna i pogwałcona. Wszyscy dopingowali za więcej. Chwytasz plon i „pękasz” na wtyczce.

Plułam przez knebel, a gdybym go nie miał, pokój pomyślałby, że są na łodzi. Znowu łamiesz plony na moich udach i znów na mojej obciągniętej lędźwiami dupie. W kółko uderzenia ciągle lądują. Przestaję walczyć i zaczynam wędrować, nie czuję już bólu, nie słyszę wiwatów, moja głowa unosi się. Nie zemdlałem, nie spałem, ale śniłem.

Wracam do ciebie, zdejmując knebel i każąc mi otworzyć usta. Bez zastanowienia otwieram usta, a ty wpychasz swojego kutasa do środka. „Taka dobra dziewczyna” Byłam wyczerpana, słaba. Trzymałeś mnie za włosy, szybko pompując mi gardło. Nie spuściłeś mi ust, ale zamiast tego wróciłeś i wcisnąłeś swojego kutasa w moją ociekającą mokrą cipkę, i wjechałeś na mnie za wszystko, co było warte.

Dobrze, że utknąłem w pozycji, inaczej ślizgałbym się po podłodze, w którą tak mocno mnie taranowałeś. Uderza mnie kilka razy w tyłek, łapie mnie za biodra i mocno we mnie wbija. Ty odchyl głowę do tyłu i wydaj jęk przyjemności.

Wrócisz do przodu i powiesz mi, żebym oczyścił soki z twojego kutasa. Nie walczyłem, nawet gdybym to zrobił, nie walczyłbym już z tobą. Miałeś mnie i dobrze o tym wiedziałeś, to był cały czas twój plan.

Odblokowujesz zapasy i zabierasz mnie na środek sceny, tłum kibicował i klaskał. Bis! „Przepraszam panie i panowie, których trzeba będzie uratować następnym razem, daje wam coś, na co czekamy!” Patrzysz na mnie i się uśmiechasz, o której mam cię odebrać w przyszłym tygodniu? Mam nadzieję, że wkrótce wydam sequel!..

Podobne historie

Jessica the Cum Slut

★★★★★ (< 5)

Trening może być zabawą... dla właściwego!…

🕑 34 minuty BDSM Historie 👁 13,545

Wszelkie podobieństwo do faktycznych wydarzeń lub osób, żywych lub martwych, jest całkowicie przypadkowe. Nazywam się Jessica, ale mój Mistrz czule nazywa mnie „Cum Slut”. Mam 24 lata, a…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Stając się jej

★★★★(< 5)

Niewinna sympatia stała się o wiele bardziej.…

🕑 20 minuty BDSM Historie 👁 4,441

Ręka Laury znów znalazła się między jej nogami. Jej cipka była mokra, kleisto lepka, a jej piżmowy słodki aromat przenikał powietrze. Obserwowała ekran komputera, a jej palce przesuwały…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Hanna

★★★★(< 5)

Była tylko kobietą z sąsiedztwa, ale planowała zostać jego kochanką…

🕑 24 minuty BDSM Historie 👁 4,826

To przerodziło się w bardzo niezręczną rozmowę. Dziewczyna w sąsiednim mieszkaniu zaprosiła się na kawę. Zwykle byłoby to w porządku, w rzeczywistości więcej niż dobrze. Hannah była…

kontyntynuj BDSM historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat