Pijany pożądanie - szlafmyca

★★★★★ (< 5)

Rob jeszcze raz oświadcza się Victorii. Czy wróci do domu, czy weźmie trochę nadgodzin?…

🕑 16 minuty minuty Analny Historie

„„Masz spotkanie o 15:00, wiesz,” jej nosowy głos podrapał mnie w uszach. „Tak, Gladys. Rozłączyłam się i westchnęłam. Gladys była skuteczną asystentką, ale często zapominała, że ​​nie potrzebuję macierzyństwa, potrzebowałam jej do radzenia sobie z organizowaniem i planowaniem codziennych zadań i umiejętnościami, które absolutnie posiadała.

była przyzwoicie dyskretna, często spotykałem ją plotkującą przy dystrybutorze wody z innymi pomocnikami budynku. To było coś, co ograniczało moją chęć do rozmów o sprawach pozabiznesowych. Sprawdziłem swój wygląd w dużym lustrze w mojej szafie.

Wyglądałam profesjonalnie. Moje prawie czarne włosy były zaplecione w warkocz z kawałkami okalającymi moją twarz. Moje szare oczy były podkreślone głębszym szarym eyelinerem, przez co wyglądały na bardziej rozbudzone, niż się czułam. Moje usta były pełne i miałam niewiele więcej niż balsam do ust. Moje policzki były naturalnie odżywione, więc b.

Mój wzrok opadł na czerwoną koszulę. Falbana u góry przykuwała wzrok, ale nie było wystarczająco dużo dekoltu, aby wyglądać nieprofesjonalnie. Moja spódnica była czarna i dobrze skrojona, by wyglądać nieprofesjonalnie. mieścić się tuż nad moimi kolanami.

Zwykle zdejmowałam szpilki zaraz po wejściu do biura i wsuwałam czarne buty na płaskim obcasie, które trzymałam w szafie. Włożyłem dzisiaj szpilki; Spotkanie z szefem wymagało ode mnie, żebym nie wyglądała, jakbym krzątała się po domu. Wyszedłem z biura i podniosłem teczkę, którą dała mi Gladys, ponownie zapoznając się z zawartą w niej relacją.

Reklamy w różnych mediach, sprawdź. Zainwestowane szalone pieniądze, sprawdź. Świetne produkty i recenzje, sprawdź. Doskonała sprzedaż, sprawdź. Zmarszczyłam brwi w zakłopotaniu, zastanawiając się, dlaczego wezwano mnie do konta, którym tak dobrze zarządzałam.

Podeszłam do biurka jego asystentki Sarah. Sarah była wspaniała i mniej więcej tak młoda jak ja, kiedy po raz pierwszy objąłem to stanowisko. Jej włosy były lśniąco blond i starannie skręcone w fale opadały jej na ramiona.

Jej oczy były błyszcząco niebieskie i była w zasadzie idealną młodą damą. Minęło około czterech czy pięciu lat, odkąd Rob uwiódł mnie w łazience. Następny poniedziałek minął spokojnie i większość „akcji” od tego czasu polegała wyłącznie na zerkaniu na drugą stronę sali podczas świątecznych przyjęć. Nic innego nigdy nie wyniknęło z bycia wykorzystanym przez Roba Dentone. Sarah przerzuciła swoje długie blond włosy przez ramię i spojrzała na mnie szeroko otwartymi niebieskimi oczami.

„Cześć, Victoria”. Jej uśmiech był szczery. Skinąłem głową, „Cześć, Sarah. Czy on jest na mnie gotowy?” Nacisnęła przycisk interkomu na swoim telefonie, który zabrzęczał swoim zwykłym tonem: „Panie Dentone? Victoria jest tutaj”. Głos z drugiej strony: „Ach, dobrze.

Wyślij ją. Kiedy mam następne spotkanie?” – O 6:00, proszę pana. „Wspaniale. Przyślij ją, dziękuję”.

Skinęła na mnie i weszłam do jego gabinetu. Byłem tam już wiele razy i za każdym razem nie mogłem powstrzymać się od uczucia podziwu. Jego gabinet był duży i dobrze oświetlony. Zapewniła to ściana z oknami sięgającymi od podłogi do sufitu.

Kanapa z dopasowanymi szarymi fotelami z mikrofibry na ścianie naprzeciwko okien sprawiała, że ​​biuro wydawało się bardziej komfortowe. Szarości i błękity stworzyły profesjonalny, ale przyjemny obraz. Rob spojrzał w górę i uśmiechnął się, gdy zamknąłem drzwi. „Ach, Victoria.

Proszę, wejdź i usiądź”. Zrobiłem to, kładąc swoje akta na krawędzi jego biurka. „Dzień dobry, panie Dentone.

Szczęśliwy piątek”. „Szczęśliwego piątku dla ciebie. Proszę, mów mi Rob, pamiętasz? Czy masz numery tygodnia?” Zrobiłem.

Wyjęłam je z teczki i podałam mu. Spotkanie trwało około godziny, zanim westchnął ciężko i usiadł z powrotem na krześle, jego niebieskie oczy przeszukiwały moje szare. Przedłużający się kontakt wzrokowy trochę mnie zdenerwował i przesunąłem się, krzyżując nogi i wyglądając przez okno.

„Victoria” zaczął, a jego głos zaczął mieć ten sam ochrypły ton, który miał w Halloween tak dawno temu „Mam do ciebie pytanie. Pytanie trochę natury osobistej”. Pochyliłem się na krześle na chwilę, zanim zdałem sobie sprawę, że czeka, aż coś powiem. „Niewiele rzeczy, o które mógłbyś mnie zapytać, byłoby zbyt osobistych, panie Dentone”. Uśmieszek pojawił się na jego twarzy i nie marnował czasu, by zabrać się do tego.

„Ta impreza halloweenowa w łazience. Dałem ci wybór. Pamiętasz, co to było?” „Tak, proszę pana… chciałeś wiedzieć, gdzie chciałbym, żebyś… był”.

Zaśmiał się cicho. „To delikatne określenie, Victorio. Pamiętasz, jaki był twój wybór?” „Żywo, proszę pana”.

Zmarszczył lekko brwi. „Dlaczego ciągle zwracasz się do mnie „Sir”? Właściwie nie miałem na to odpowiedzi. To po prostu wydawało się, że to chwila „Sir”. To było oddzielone od pracy, więc nazywanie go Robem wydawało mi się dziwne.

Próbowałem wyjaśnić moje rozumowanie w swoim zwykłym bełkocie. Zachichotał. „Podoba mi się. Możesz mnie tak nazywać, jeśli chcesz. Potwierdziłabyś wybór, którego dokonałaś, Victorio?” Starałam się mówić spokojnie, moje ciało już mnie zdradzało wspomnieniem naszej jedynej wspólnej przygody.

„Poprosiłem cię, żebyś przeleciał moją cipkę, proszę pana”. "Czy dobrze się bawiłeś?" Jaki jest sens tego wszystkiego? Czy on chce mnie tylko upokorzyć? — Tak, proszę pana. Bardzo mi się podobało.

„Czy kiedykolwiek dokonałeś innego wyboru? Czy kiedykolwiek bawiłeś się swoim tyłkiem?” Kładę się do łóżka w odcieniu czerwieni, który mógłby rywalizować z odcieniem mojej koszuli. „Nic więcej niż zabawka tu czy tam”. Pochylił się: „Chcesz?”. "Przepraszam?" Uśmiechnął się: „Przejdę do sedna, Victorio.

Pieprzenie cię sprawiało mi ogromną przyjemność. Próbowałem iść dalej, ale oglądanie cię tutaj po prostu nie pomaga. jeszcze bardziej w sferze seksualnej, wróć do mojego biura wieczorem po zamknięciu.

Jeśli nie, po prostu opuść budynek o zwykłej porze i nie wracaj do następnej zmiany. Lub powiedz nie. Twoja odpowiedź w żaden sposób nie zagraża twojej pracy. Jeśli odmówisz, mogę ci obiecać, że nigdy więcej ci się nie oświadczę. Ponownie odchylił się na krześle.

„Możesz już iść, Victorio”. I tak po prostu zostałem odprawiony. Właściwie nie pamiętam wstawanie i chodzenie z powrotem do biura. Moje spotkania przeciągały się, a dzień wydawał się wypełniony bezużytecznymi, przyziemnymi zajęciami, które mnie nie obchodziły. Wydaje się, że Gladys myślała, że ​​coś się dzieje, ciągle pytała, czy wszystko w porządku.

Powiedziałem jej, że było w porządku i kontynuować to, co mówiła. Kiedy powiedziałem jej, że pozwolę jej wyjść dwie godziny wcześniej, w końcu przestała zadawać pytania. Kiedy zegar w moim biurze wybił godzinę 10:00, budynek był oficjalnie pusty nawet sprzątaczki posprzątały jakieś pół godziny temu.

Wzięłam głęboki oddech i zamknęłam swoje biuro. Wiedziałam, że drzwi do budynku na zewnątrz zamykają się automatycznie, więc nie musiałam się martwić żadnymi niepożądanymi przeszkodami. Rob siedział za biurkiem, stale stukając w klawiaturę komputera Wyglądał na nieco zmęczonego Świetlówki były wyłączone; miękka lampka na biurku i blask komputera rzucały jedyne światło w pokoju.

Wzięłam oddech, żeby się zebrać i weszłam do jego gabinetu, delikatnie pukając kłykciami do jego drzwi. Podniósł wzrok i uśmiechnął się, naprawdę szczęśliwy, że mnie widzi. – Wejdź, Wiktorio. Zrobiłem to, zamykając za sobą drzwi z przyzwyczajenia.

Usiadłam na tym samym krześle, które zajmowałam wcześniej tego dnia, nerwowo przesuwając dłońmi po spódnicy. "Wszystko w porządku?" "Nic mi nie jest." - Więc chcesz, żebym znów cię przeleciał? Pozostały profesjonalizm w jego głosie zniknął w tym momencie. Ochrypły, pełen podniecenia ton powrócił. "Tak jest." Odepchnął się od biurka.

"Chodź tu." Jego ton zmienił się na taki, który nie pozostawiał wątpliwości, kto tu rządzi. Wstałam i podeszłam do niego. Jego silne ręce delikatnie pchnęły moje biodra, aż usiadłam na jego biurku. Moje serce zaczęło bić na nowo.

Podciągnął moją spódniczkę i rozsunął nogi, odsłaniając czarne majtki, które nie były całkiem suche. Pojedynczy palec przesunął po środku mojego wzgórka, a po plecach przebiegł mi dreszcz. „Wezmę dzisiaj twój tyłek, ale najpierw chcę, żebyś była bardziej zrelaksowana” – wymamrotał, przesuwając moje majtki na bok, pochylając się.

Jego oddech był gorący na moim udzie przez chwilę, zanim jego usta przycisnął do mnie. Jego język rozchylił moje usta, by znaleźć moją bardzo wrażliwą łechtaczkę, przez co moje biodra kołysały się przy nim. Zachichotał i przycisnął dłoń do mojej miednicy, gdy jego język gładził moją potrzebującą łechtaczkę, fale przyjemności odbijały się rykoszetem wokół mojego ciała. Wydałam z siebie cichy jęk, rozkładając szerzej nogi, aby ułatwić mu dostęp, i odchyliłam się na jego biurku, aby podeprzeć swoje ciało.

Wziął moją łechtaczkę między usta i zatrzepotał językiem, wywołując u mnie jęk. Czułam, jak moje ciało reaguje na niego. Wiedziałem, że moja cipka jest mokra i chciałem więcej. Wsunął we mnie dwa palce.

Byłam wystarczająco ciasna, by stawiać niewielki opór, ale moje podniecenie ułatwiło wsunięcie ich do środka. Zwinął palce i zaczął nimi poruszać językiem. Spojrzałam w dół, żeby sprawdzić, czy mogę na niego patrzeć, i ten widok prawie sprawił, że doszłam. Jego oczy spotkały się z moimi i chciały zobaczyć mój orgazm.

byłem coraz bliżej. Czułam, jak moje ciało drży z przyjemności, a moja cipka obficie spływa po jego wprawnie pchających palcach. Delikatny palec przesunął po moim odbycie, jakby chciał sprawdzić moją reakcję.

Jęknąłem z pożądania, przygryzając wargę. Przestał ssać moją łechtaczkę tylko na tyle długo, by powiedzieć: „Chcesz tam więcej, kochanie?” Skinąłem głową, ale to nie wystarczyło. – Powiedz mi, Wiktorio. Powiedz mi, gdzie chcesz, żebym cię palcował — jego głos był niski i rozkazujący. Moje podniecenie sprawiło, że niecierpliwiłem się i udało mi się sprawić, by mój głos brzmiał: „Chcę, żebyś zrobił mi palcówkę w dupie, Rob! Chcę wiedzieć, jakie to uczucie.

Jęknął w podnieceniu i znowu poczułam jego palec. Nacisnął na moją małą, ciasną dupę, aż mu wpuściła, pracując, aż był w stanie mnie swobodnie pogłaskać. Kurwa, to było niesamowite I jak tylko jego usta wróciły do ​​mojej łechtaczki, poczułam, że osiągam orgazm.

Moje biodra oderwały się od jego biurka, a moje soki trysnęły wokół jego rozciągających cipkę palców. Jęknęłam, moje plecy wygięły się w łuk, gdy moje ciało wiło się z własnej woli „Kurwa!" Krzyczałem, dysząc ciężko. Nie przestawał dotykać moich mokrych dziur, tylko zwalniał, gdy zacząłem się uspokajać, w końcu mogłem złapać oddech. „Mmmm, to wszystko. Jesteś teraz zrelaksowana? - prawie wymruczał przez uśmiech.

Mogłam tylko skinąć głową. „Zdejmij ubranie, kochanie". Zaoferował mi rękę, aby pomóc mi usiąść, co przyjęłam.

Moje nogi trzęsły się zbyt mocno, by móc samodzielnie wstać. Sięgnęłam ręką i rozczesałam włosy, pozwalając im opadają miękkimi falami tuż za moimi ramionami.Powoli rozpięłam spódnicę, która łatwo opadła na podłogę.Zdjęłam koszulę, odsłaniając brak stanika.Moje piersi podskakiwały swobodnie, gdy mu ją rzuciłam.Złapał to i zachichotałem. Przesunąłem dłońmi po włosach, w dół szyi i po jedwabiście gładkiej skórze moich cycków.

Powoli okrążyłem moje różowe sutki, ciesząc się z drażnienia. Cichy dźwięk aprobaty Roba sprawił, że zsunąłem się trochę z majtek szybciej. Podniosłem wzrok i zobaczyłem, że Rob był już nagi i po raz pierwszy zobaczyłem jego ciało.

Kurwa, on jest gorący! To była prawda. Rob najwyraźniej spędzał czas na siłowni, a od czasu naszego ostatniego wspólnego razu wypełnił jeszcze więcej. Moje oczy błądziły po jego ciele niemal łapczywie, od umięśnionych ramion po penisa, którego głaskał. Nasze spojrzenia się spotkały, a on się uśmiechnął. - Okej, Victorio - powiedział, podchodząc do kanapy pod ścianą i siadając tam.

„Chcę, żebyś tu podszedł i zniżył się na mojego penisa. Zacznij pieprzyć się nim w dupę. Będzie łatwiej, jeśli pozwolę ci to kontrolować”. Skinęłam głową, biorąc głęboki oddech, gdy dołączyłam do niego przed kanapą.

Odwróciłam się twarzą do niego, prawie siadając mu na kolanach. Pochyliłam się do przodu i użyłam jego kolan, by zachować równowagę, kiedy sięgnął w dół i rozłożył mój tyłek, abym mogła odpowiednio dopasować jego penisa do mojego dziewiczego odbytu. Poczułem, jak główka jego penisa zagłębia się we mnie tylko trochę, rozciągając mnie.

Moja cipka zadrżała z podniecenia, a ja oparłam się o niego, wykorzystując ciężar swojego ciała, by pozwolić mu wejść głębiej we mnie. Owinął ramiona wokół mojej talii, aby mnie poprowadzić. Cal po calu pchał, aż w końcu spoczęłam na jego kolanach.

Poczułem pełne uczucie, jakiego nigdy wcześniej nie czułem. Kocham to. Delikatnie ugryzł mnie w ramię i poczułam dłoń masującą moje miękkie, giętkie piersi. Zacząłem kołysać biodrami, testując doznania i przyjemności. Czułem się tak dobrze.

Powiedziałem Robowi, że już wcześniej eksperymentowałem z zabawką, ale to było kłamstwo. Jedyną rzeczą, jaką kiedykolwiek miałem, był palec, ale mój palec nigdy nie rozciągał się ani nie wypełniał mnie tak rozkosznie jak kutas Roba. Podniosłem się trochę i opadłem z powrotem.

„Och, Rob, to jest tak cholernie dobre!” Jęknąłem, gdy zacząłem go ujeżdżać. „Podoba ci się mój kutas w tym tyłku, kochanie?” "Tak, kocham to!" To była prawda. - Pokaż mi - warknął. To była cała zachęta, jakiej potrzebowałem. Oparłam się o jego penisa, a dźwięk mojego tyłka uderzającego o jego kolana odbijał się echem w biurze.

Oboje dyszeliśmy z wysiłku. Potem usłyszałem inne uderzenie, zanim je poczułem. Ułamek sekundy później ostry, przyjemny ból promieniował z mojej łechtaczki. Policzkować! To się powtórzyło! Klepał moją łechtaczkę, gdy ujeżdżałem jego kutasa jak potrzebująca dziwka. Jęknąłem i wkrótce nie mogłem już czerpać przyjemności.

Doszedłem i doszedłem mocno, moja mała dziurka doiła go chciwie. Warknął i otoczył mnie ramionami, przesuwając nas tak, że klęczałam na kanapie, trzymając ręce za jej tył. Wepchnął się we mnie z powrotem, sprawiając, że krzyknęłam. Jego duży, twardy kutas rozciągnął mój delikatny tyłek, gdy wszedł do środka, nie marnując czasu na przejęcie kontroli.

Jego ręce sięgnęły po moim ciele, by masować moje podskakujące cycki. „Jezu, jesteś taka ciasna, Victorio. Twój tyłek jest zajebiście idealny!” Jego głos był gorący w moich uszach, a nagły ruch jego bioder powiedział mi, że się zbliża.

Moje palce zacisnęły się na kanapie. „Pierdol mnie, Rob! Nie przestawaj!” Jego palce owinęły się w moje włosy i pociągnęły, aż moje plecy wygięły się w łuk, gryząc moją szyję z niemal desperackim jękiem. „Gdzie chcesz, żebym przyszedł, dziwko?” Moją odpowiedzią był jęk: „Wejdź w mój tyłek, Rob, proszę!” Kolejny klaps, tym razem w mój podskakujący tyłek. - Nie słyszałem cię, kurwa! Wzięłam drżący oddech, jego wyzwiska były dziwnie podniecające i jęknęłam: „Wejdź w mój ciasny, potrzebujący, zdzirowaty tyłek, Rob.

Proszę! Twój kutas już mnie rozciąga; muszę poczuć, jak dochodzisz! Proszę, jestem tak cholernie blisko!" Właśnie na to Rob czekał. Jego biodra poruszyły się niemal gwałtownie i wydał z siebie głęboki jęk, w końcu osiągając orgazm we mnie. Moje własne ciało osiągnęło punkt kulminacyjny kilka sekund później i zadrżałem, gdy ściany mojej cipki nie obejmowały niczego, a soki od nas obojga spływały po mojej nodze. Rob w końcu zwolnił i zatrzymał się, pochylając się do przodu i całując mnie w ramię. Staliśmy tam przez chwilę, próbując złapać oddech.

Odsunął się ode mnie i powoli położył nas oboje na kanapie. Bolało mnie ciało. a moje nogi przypominały galaretę.

To było wspaniałe! "Czy warto było czekać?" – zapytałam, chichocząc cicho. Uśmiechnął się i bez przekonania wymierzył mi klapsa w tyłek. „Zdecydowanie. Nie czekając kolejnego roku ani nawet tygodnia, żeby zrobić to ponownie”.

"Lepiej nie." W końcu ubraliśmy się i opuściliśmy budynek z obietnicą, że nasze schadzki zostaną między nami. Od bardzo dawna nie spałem tak dobrze. Następnego ranka wszedłem do swojego biura i przywitałem się z Gladys.

„Dzień dobry, panno Rhowe. Ma pani paczkę. Zostawiłam ją na pani biurku” – odpowiedziała, usprawiedliwiając się „robieniem kopii”, co, jak wiedziałam, było pretekstem do wypicia kawy i nadrobienia wszelkich nudnych biurowych plotek, jakie mogła. Zamknąłem drzwi i usiadłem.

Pudełko było dość duże, zajmowało sporo miejsca na moim biurku. Na górze nie było adresu korespondencyjnego, tylko koperta z moim imieniem i nazwiskiem. Wyjąłem go z pudełka i otworzyłem.

W środku był list. Od razu rozpoznałem charakter pisma Roba: Dziękuję za bardzo udany wieczór. Mam nadzieję, że wpadnę tu jeszcze dziś wieczorem i przekażę prawdziwą wdzięczność. Poczułam, jak w mojej klatce piersiowej narasta bąbel, który wlewa się w moje policzki. Siedząc na skraju biurowego krzesła, otworzyłam pudełko i uśmiechnęłam się jak szalona na widok jego zawartości.

Butelka dobrej szkockiej. Typ, który zsuwa się jak jedwab, z lekkim przepaleniem dębu. Były tam dwa kryształowe kieliszki i małe srebrne wiaderko z lodem. Na dnie pudełka znajdowała się drewniana czarna taca, na której można było umieścić te przedmioty. Pod wpływem kaprysu zajrzałem do wiaderka z lodem.

Umieszczono tam prezerwatywy, małą buteleczkę lubrykantu, zatyczkę analną i wibrator. Westchnęłam, a potem zauważyłam kolejną kartkę: Może zasady dotyczące ubioru powinny całkowicie zabraniać ci noszenia bielizny? - R Zaśmiałem się i schowałem zawartość wiaderka z lodem do zamkniętej szuflady. Zadzwoniłem do Gladys i poprosiłem ją, żeby umyła wiaderko z lodem i szklanki, podczas gdy ja ustawiłem mój nowy stolik z napojami na małym stoliku w rogu. To była krótka praca i kiedy moja asystentka była wciąż zajęta, wyślizgnęłam się z majtek i stanika, zamykając je w tej samej szufladzie, co moje najnowsze prezenty, przygryzając wargę, żeby się nie uśmiechnąć.

Podobne historie

Gwiazdy w jej oczach

★★★★(< 5)

W galaktyce gwiazd młody chorąży dostaje brutalnego seksu od swoich przełożonych.…

🕑 24 minuty Analny Historie 👁 7,246

Gwiazdy w jej oczach Lindsay spojrzała przez stół na swoich przełożonych i starała się zachować twarz pokerzysty. Próbowała skupić się na grze. Nie było łatwo, nie mogła przestać…

kontyntynuj Analny historia seksu

Valentines Airport Delay

★★★★★ (< 5)

Opóźnienie burzowe i nieoczekiwane spotkanie prowadzi szczęśliwą mężatkę do cudzołożnego seksu analnego…

🕑 12 minuty Analny Historie 👁 4,364

Jeszcze raz przyjrzałem się wiadomości błyskawicznej od Marka. "Drań!" Mruknąłem do siebie pod nosem. Kolejka do winiarni szła naprzód, gdy para w średnim wieku została poprowadzona do…

kontyntynuj Analny historia seksu

Gdzie jest mój artykuł?

★★★★★ (< 5)

Siobhan płaci cenę za zaległą pracę.…

🕑 13 minuty Analny Historie Seria 👁 3,153

Palce Siobhan szybko stukały o klawiaturę, jej oczy mocno przykleiły się do ekranu komputera przed nią. Od czasu do czasu zatrzymywała się i łyknęła chudego latte. Jej lewe kolano trzęsło…

kontyntynuj Analny historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat