Nie było go w pobliżu na jej urodziny… Nie była rozbawiona.…
🕑 26 minuty minuty Analny HistorieJuż była przerażona, widząc tych wszystkich hipokrytów, którzy udawali, że są przyjaźni i mili. Ale gdzieś w głębi serca wszyscy wiedzieli, że są tylko przyjaciółmi, o ile dochody odpowiadały powszechnym standardom tego poziomu społeczeństwa. Pukanie do drzwi jej pokoju hotelowego i znajomy głos męża sprawiły, że przeniosła uwagę z płatków uszu na drzwi. Wynajęli jeden z najbardziej ekstrawaganckich apartamentów w hotelu Les Trois Rois w Bazylei. Butelka Barons de Rothschild z 1964 roku wciąż spoczywała w swoim wiaderku z lodem, czekając na pęknięcie.
Lód stopił się już dawno temu. - Faye, kochanie, skończysz? zapytał, "jesteśmy oczekiwani". Piła na widok jego doskonałego wyglądu. Zęby przygryzły jej dolną wargę, gdy jej zdeprawowany umysł wyobraził sobie, jak unosi spódnicę jej sukni, odciąga dół jej stringów na bok, wsuwa swojego ogromnego kutasa w jej cipkę bez ostrzeżenia i porywa jej ciało, sprawiając, że krzyczy do jego parująca sperma kapała między jej nogami. Westchnęła i przewróciła oczami, myśląc, że to tylko zrujnuje jej piękną suknię.
Ale szkoda. Zbyt długo to było od ostatniego razu, kiedy czuła, jak wypełnia ją jego męskość. Jej myśli powędrowały do czasu, kiedy po raz pierwszy się spotkali: był obiecującym studentem materiałoznawstwa - a dokładniej efektów nanopowłoki - rozpoczynając pracę nad pracą magisterską na Uniwersytecie w Oksfordzie.
Przybył z Uniwersytetu w Grenoble we Francji, aby ukończyć studia w Oksfordzie. Biorąc pod uwagę, że w tym czasie pracowała już jako kelnerka w jego ulubionej restauracji, była jedną z osób, które regularnie go odwiedzały. Od pierwszego razu go zobaczyła, wiedziała, że ten mężczyzna zostawi swoje ślady w jej życiu. Ledwie przedstawił swoją obronę, ponieważ został zaproszony do udziału w szwajcarskim projekcie. Należało rozwinąć projekt spin-off Uniwersytetu w Bazylei.
Naprawdę ambitny zespół miał właśnie stworzyć zakład specjalizujący się w badaniach stosowanych i produkcji nanopowłok. Powinien być ich człowiekiem, nikim innym. Jako zabezpieczenie finansowe, wynegocjowali umowę z jedną z najstarszych rodzin Bazylei.
Był to jeden z wielu powodów, dla których twórcy wspomnianego projektu, wśród których jej mąż był zobligowany do udziału w niektórych okazjach. Ze względu na swój wygląd musiała przyjść na każde wydarzenie, na które została zaproszona. Oprócz balów milionerki jej mąż musiał także brać udział w licznych spotkaniach i kongresach na całym świecie. Początkowo była gotowa wspierać go w każdym jego działaniu, ponieważ wiedziała, że zrobił to dla niej i ich rodziny, którą mieli znaleźć.
Byli tak w sobie zakochani. Pamiętała również, jak asystowała podczas inauguracji towarzystwa jej mężów, czując pierwsze fale skurczów, gdy ich pierwsze dziecko miało ujrzeć światło dzienne. Jej mąż opuścił ceremonię, aby złamać wszelkie możliwe formy obowiązujących przepisów ruchu drogowego dotyczących ograniczeń prędkości, które doprowadziły ją do szpitala. Jej myśli powróciły do teraźniejszości. - Idę, Jonas, nie pośpieszaj swojej żony - powiedziała żartobliwie.
Odwróciła się, podeszła do swojego jedynego Jonasa i pocałowała go w usta. - Chodźmy, kochanie - dodała. Działała całą noc, tak jak przyzwyczaiła się przez ostatnie dziewięć lat. Była idealną, dobrze wykształconą żoną, po prostu nudną kopią wszystkich innych pań, które brały udział w balu. Często identyfikowała się z Rose Bukater w Titanicu.
Ale cóż… Zrobiła to dla swojego męża i tak naprawdę nie mieli wyboru, prawda? Kochała go o wiele za bardzo, żeby go w ten sposób zawieść, i wiedziała, że wszystko, co robił, było stworzone dla dobra rodziny, która teraz liczyła dwoje dzieci w wieku siedmiu i dziewięciu lat. Z drugiej strony Jonas również czuła się niezauważona. Myślał tylko o swojej pracy, podróżach i dzieciach. Był bardzo wzorowym ojcem z obojgiem ich dzieci, ale zaczął też zaniedbywać swoją żonę, która z każdym dniem stawała się coraz bardziej sfrustrowana.
Co więcej, używał złych wymówek, by nie musieć z nią spać, odkąd powiedziała mu o swojej chęci spróbowania analu, usprawiedliwiając jego niechęć do wypróbowania tej odmiany stosunku z atrybutami takimi jak brudny, brudny lub obrzydliwy. Wiele razy była zmuszana do używania różnych zabawek, więc rozciągnij jej ciasny tyłek, aby złagodzić presję swoich pragnień. Ten wieczór nie był inny. Po powrocie do apartamentu Faye próbowała przenieść swoje wciąż obecne pragnienie ostrego seksu na męża. Najpierw poprawiła spódniczkę mini w taki sposób, aby widoczna była duża część jej dobrze ukształtowanych ud.
Następnie usiadła na łóżku twarzą do męża i rozstawiła nogi tak szeroko, jak na to pozwalała jej mini spódniczka. Jonas wyraźnie widział, że już jakiś czas wcześniej upuściła stringi. Pił na widok tych miękkich, opuchniętych ust, które niecierpliwie głodowały, by na nie patrzeć, lizać, dotykać, palcami i pieprzyć. „No dalej, kochanie, nie wygłupiaj się” - zaprotestował - „wiesz, że musimy jutro wcześnie wstać”.
Naciskała, nie poddawała się, próbowała przekonać go swoimi hojnymi miseczkami w kształcie litery D na jego piersi, jego wyprostowanego kutasa, który również wydawał się tak spragniony miłości. Ale pozostał uparty. Żadnego sposobu, aby go przekonać, żadnego sposobu, aby obudzić jego cielesne potrzeby.
W jego życiu nie było miejsca na seksualność, już nie. Głębokie uczucie urazy uderzyło jej w serce. W ciągu ostatnich miesięcy była odrzucana zbyt wiele razy.
Ta ogromna frustracja, którą poznała, często sprawiała, że kwestionowała swój wygląd. Czy straciła pociąg seksualny? Czy nie była już dla niego wystarczająco dobra? Czy spotykał się z kimś innym? Najdziksze pytania przemknęły jej przez głowę, sprawiając, że czuła się coraz gorzej z każdym kolejnym z nich. A może po prostu już jej nie kochał? Zmusiła się do snu z mężem, najwyraźniej nie rozumiejąc ani jednej wskazówki. Zapadł już w spokojny sen. Czy naprawdę był tak nieświadomy swojej ukochanej żony? Następnego ranka szybko pojechali do domu.
Jak zwykle Jonas zaraz potem zbadał teksturę swojego Koenigsegga CCX. Sam lakierował karoserię, używając własnych materiałów, które zapewniały lepszą ochronę przed zarysowaniami i samoczyszczał się, gdy tylko woda spływała po jego powierzchni. Po pięciu latach tekstura była nadal w nieskazitelnym stanie, całkowity sukces.
Uśmiechnął się do siebie, czując pod ręką rezultaty swojego własnego geniuszu. Wiedział bardzo dobrze, że bez jego wybitnego talentu wynalazczego firma byłaby ogromną porażką. Jego narcystyczny moment nie trwał wiecznie, bo musiał przygotować się na podróż służbową do Kioto. Został zaproszony do wygłoszenia ważnego przemówienia na temat niedawnego przełomu w jego badaniach. Miałoby to miejsce podczas sympozjum, na którym jego starannie dobranych słów wysłuchaliby najwybitniejsi współczesni fizycy i chemicy.
Nadal musiał wybrać odpowiednią kombinację z szerokiej gamy dopasowanych garniturów. Szybko sprawdził tarczę zegarka swojego ręcznie robionego mechanika al Patek Philippe, aby oszacować, ile czasu chciał zainwestować w wybór garnituru. Pięć minut w dużej mierze wystarczyłoby. Tak naprawdę nie musiał się zastanawiać, w co może się ubrać, ponieważ w ostatnich latach zdobył duże doświadczenie w tej dziedzinie. Właściwie już wiedział, co wybrać, i potrząsał palcami po gładkiej tkaninie wszystkich swoich garniturów, aż znalazł to, czego szukał.
Po zakończeniu przygotowań przemyślał wszystko. Zaplanował całą podróż w najdrobniejszych szczegółach ze skrupulatną starannością. Miały zostać nawiązane nowe znajomości, nowe kontrakty, nowi partnerzy… Jego niecierpliwe oczekiwanie zostało nawet wzmocnione przez Faye, zachęcając go do wygłoszenia dobrego przemówienia i życząc mu powodzenia. Wymieniono ciepłe pożegnanie, pocałunki, które mówiły o niezaspokojonych zwierzęcych potrzebach. Pił na widok swojej zmysłowej żony, po raz ostatni uśmiechając się bezczelnie, po czym ruszył w kierunku ich podwórka, gdzie czekała już taksówka.
„Kocham cię” - to jego ostatnie słowa przed wyjazdem. Jej wzrok zatrzymał się na odjeżdżającej białej taksówce. Czy to naprawdę możliwe, że zapomniał o jej urodzinach? Poczuła gulę wypełniającą jej gardło. Tego samego dnia skończyłaby 33 lata, a on nawet nie zadał sobie trudu, aby wypowiedzieć te dwa słowa, które były podyktowane powszechnymi normami społecznymi, aby świętować swoje urodziny.
Westchnęła i wróciła do środka. Po powrocie do środka Faye postanowiła wykonać swój rutynowy poranny trening w ich piwnicy, gdzie zainstalowali różnego rodzaju ciężkie maszyny do ćwiczeń. Zwykle biegała na bieżni około pół godziny, żeby się rozgrzać, a potem rozciągała mięśnie i odbywała swoją zwykłą wycieczkę. Tym razem nie było inaczej. Właściwie jedyna różnica w stosunku do jej zwykłego życia polegała na tym, że jej dzieci spędzały tydzień u dziadków.
Około południa skończyła ćwiczenia, idealny czas na zjedzenie solidnego lunchu, więc sprawdziła lodówkę, czy nie ma nic do jedzenia. Nie dbała o co. Ale nie było absolutnie nic.
Nie było nawet resztek pysznego pieczeni, który przygotowała dwa dni wcześniej. Po chwili namysłu doszła do wniosku, że może zapytać Jacka, ogrodnika, którego Jonas zatrudnił trzy lata wcześniej, czy zamierza zamówić u niej pizzę. Ledwie trzy lata temu Jack właśnie skończył szkołę ogrodniczą z najlepszymi możliwymi stopniami w wieku dziewiętnastu lat, gdy Jonas i Faye odkryli potencjał tego młodego człowieka.
Zatrudnili go bez zastanowienia. Z jakiegoś powodu, który Faye uznała za niewytłumaczalny, odczuwała silny pociąg do tego nieletniego chłopca od pierwszego dnia, kiedy zaczął pracować w ich domu. W ostatnich latach ta atrakcja stawała się coraz silniejsza.
Zaczęło się od względnie niewinnych obrazów, o których myślała, że to zwykłe sztuczki wykonywane przez jej własny umysł. W końcu zaakceptowała swoje fantazje, by być częścią jej pokręconego małego umysłu i zaczęła wypełniać swoją seksualną wyobraźnię zdjęciami Jacka, który rżnął jej spragniony miłości tyłek. Zwłaszcza w ciągu ostatnich miesięcy korzystała z tych swoich podłych pomysłów, rozciągając ciasną dziurkę jednym ze swoich wibratorów. Poprawiła swoją szatę, aby młody Jack miał dobry widok na jej dekolt, zanim do niego podeszła. Kosił trawnik na ich podwórku, który byłby wystarczająco duży, aby pomieścić pół pola golfowego.
- Jack, czy mogę zadać ci pytanie? - zapytała, upewniając się, że dobrze przyjrzy się jej kobiecym kształtom. Nie odrywał oczu od niej. - Tak, pani Faye. O co chodzi? Wzięła głęboki oddech z desperacją w reakcji na jego oczywistą ignorancję w kwestii jej seksapilu. - Chodź, Jack.
Mówiłem ci tysiące razy: nie nazywaj mnie pani, mów mi Faye! Nie żeby miała coś przeciwko nazywaniu się pani Faye, po prostu to, że słyszenie tego sformułowania wydobywającego się z ust tego niewinnego chłopca było dla niej zbyt trudne. Przez lata nauczył się mówić w typowy dla wyższych sfer, ilekroć rozmawiał z jednym ze swoich pracodawców. Jego niemal aroganckie użycie języka i melodii niemal sprawiało, że Faye topniała, gdy słyszała, jak nazywa ją panią Faye. - Pozwólcie, że przypomnę wam, że życzeniem Mistrza Jonasa było, abym nazywał was panią Faye. Ale teraz, kiedy pana Jonas nie ma w tej chwili, wrócę do waszej powtórzonej oferty.
bądź… Faye. " Sposób, w jaki do niej mówił, wywoływał dreszcze wzdłuż jej kręgosłupa. Najpierw próbowała zwalczyć chęć polizania ust tuż przed jego oczami, ale potem zdecydowała się na to i czekała na jego reakcję.
Wydawał się tego nie zauważać, chociaż doskonale obserwował, jak to robi. Tak jak wiele razy wcześniej, przeklinała go za jego wyjątkowo wysoki poziom profesjonalizmu. Jak to możliwe, żeby tak przystojny, młody, wypełniony hormonami mężczyzna mógł oprzeć się jej urokowi? Uzgodnili, że zamówi dwie pizze tak szybko, jak to możliwe, i zjedzą lunch w ciepłym słońcu późnej wiosny, które świeciło prosto na rozległe patio. Piętnaście minut później dotarł we wspomniane miejsce, trzymając na talerzach po jednej parującej pizzy na każdym.
- A oto dla ciebie pepperoni z dodatkowym serem, Faye - powiedział, delikatnie odkładając talerz tuż przed miejscem, w którym siedziała Faye. Jego ruchy były na tyle powolne, że Faye mogła spojrzeć na jego ramiona i dłonie. Przyjrzała się uważnie zarysom jego mięśni przedramienia.
Zostały wyrzeźbione z jego całorocznych ćwiczeń z ogromną różnorodnością jego inwentarza ogrodniczego. Grube żyły przebiegały przez jego opaloną skórę. Gdyby nie założyła swoich Ray-Banów, niewątpliwie zobaczyłby błysk w jej oczach. Była naprawdę zdumiona posturą tego młodego mężczyzny.
Nieświadomie ścisnęła razem nogi. Z lędźwi poczuła ciepłe uczucie. Jej umysł zagubił się w dusznej małej wyobraźni, w tym w stole, przy którym siedziała, stojąc przed obiektem pożądania.
Przez cały obiad nie odezwała się ani słowem, bo jej myśli obracały się w błędnym kole poczucia winy i cielesnej przyjemności, na zmianę obwiniając siebie za swój perwersyjny głód tego młodego chłopca i wyobrażając sobie, jak bezlitośnie w nią wbija się i wychodzi z niej. dupek. Trudno jej było kłócić się z samą sobą, czy to było tego warte io co się toczy.
Z jednej strony była jej, ale wciąż namiętna miłość do męża i tak naprawdę nie zamierzała w żaden sposób łamać swojej lojalności, ale to on sprawił, że jej umysł krążył wokół tych gorących fantazji, których potrzebowała na seks. Były też dzieci, z którymi musiała postępować odpowiedzialnie i nie było mowy o zagrożeniu dobru rodziny tylko po to, by zaspokoić potrzebę seksualnych eskapad pojedynczej osoby. Był też czynnik Jacka.
Zakładając, że rzeczywiście będą się odbywać, powie o tym? A może trzymał usta na kłódkę? Nagle przypomniała sobie, że są jej urodziny i że jej własny mąż najwyraźniej o tym zapomniał. Czy nie byłoby właściwe zafundowanie sobie czegoś w zamian za brak ciepłej miłości ze strony męża? Postanowiła wykonać ruch. Jej wyobraźnia natychmiast zaczęła konstruować taktykę, by uwieść pozornie niedostępny przedmiot pożądania. Jej głos rozproszył ją: „Słyszałem, że są twoje urodziny.
Przygotowałam dla ciebie ciasto, Faye. Chcesz, żebym ci go przyniosła? Jest w kuchni, czeka na zjedzenie”. Ledwo słyszała to słowo, ponieważ udało jej się zaplanować swój ruch. Wstała, zanim Jack spodziewał się, że odpowie na jego pytanie. Powiedziała mu, że musi iść do toalety i że w drodze powrotnej wyjmie ją.
Przygryzła wargę, myśląc o wspaniałości swojego planu. Rozpuściłby się jak rożek do lodów w słońcu lipca. Wróciła na patio, trzymając talerz z własnym marmurowym ciastem - jej ulubionym. Miał nawet wbitą świecę i umiejętnie zaprojektowany lukrowany napis: Wszystkiego najlepszego, Faye. Naprawdę włożył w to trochę pracy.
Jack uparł się, że pokroi jej ciasto. Uśmiechnęła się tylko i podała mu nóż. Odchyliła się na szezlongu. To był prezent od jej męża z okazji ich piątej rocznicy, oryginalny projekt Le Corbusiera.
Poprawiła okulary przeciwsłoneczne, żeby nie było widać jej oczu. Nastąpiła krótka przerwa, zanim kontynuowała swój mały plan. Nie była to przerwa, a raczej krzywy, zadowolony z siebie wirtualny uśmiech. Wyciągnęła rękę, żeby wziąć szklankę wody.
Nie na drinka, nie, niezdarna dziewczyna, którą przypadkowo rozlała dużą ilość zawartej wody na całą jej klatkę piersiową, odsłaniając jej obfite piersi, które nie były podtrzymywane przez żaden rodzaj majtek. „O mój Boże, jestem taka niezdarna,” powiedziała, używając niezwykłej melodii, „czy mógłbyś mi pomóc, Jack”. Jack, który obserwował całą sytuację, zaproponował jej serwetkę, żeby wysuszyła teraz lepką sukienkę. Jak zwykle nie okazywał żadnych oznak dyskomfortu w pobliżu Faye, która najwyraźniej zachowywała się jak spragniona miłości kotka. Więc spróbowała kolejnego ataku: przez cały czas wycierała przemoczoną sukienkę, jednocześnie ciągnąc kołnierz bardziej w dół, aby Jack miał jeszcze lepszy widok na jej biust.
Wypuściła westchnienie, które przeszło w cichy jęk. Ku jej urazie, Jack udowodnił, że wszystkie jej oczekiwania się mylą, wciąż pozostając doskonale stoickim, jakby nic wartego uwagi nie miało miejsca. Ten cholerny mały kutas! Czy to możliwe, że teraz, kiedy w końcu zebrała się na odwagę, by ją przeprowadzić, okazał się homoseksualistą? - Mam szczerą nadzieję, że mistrz Jonas nie będzie miał nic przeciwko temu, że jestem świadkiem twojego tak frywolnego zachowania. Pozwalam sobie na komentarz, że nie powinnaś zachowywać się w ten sposób wokół mnie, pani Faye - powiedział, zachowując profesjonalny spokój przez cały czas . Znowu nazwał ją panią Faye.
Nie było mowy, żeby nie zrobił tego celowo dla jednego i tylko chciał jej drażnić. Głos w jej głowie powiedział: Jack: jeden, Faye: zero. Im bardziej zawiodły jej apele do jego młodych potrzeb, tym bardziej jej początkowa frustracja przeradzała się w wyzwanie. Jej ciało zalała nutka agresji i dziecięcy upór posiadania upragnionej zabawki.
Przygryzła dolną wargę, a potem oblizała ją, pozwalając, by jej myśli przebiegały z pełną prędkością przez jej umysł, teraz gotowa spróbować wszystkich możliwych sposobów, by przyciągnąć pełną uwagę młodego Jacka. Zastrzyk adrenaliny rozgrzał jej ciało z brzucha, sprawiając, że serce biło coraz szybciej. Jack już przełknął kawałek ciasta i zasugerował, że wróci do codziennej pracy. Faye puściła go i patrzyła, jak się oddala, skupiając wzrok na jego pośladkach. Teraz wymyśliła inny, jeszcze bardziej śmiały plan.
Przebrała się w skąpą czarną sukienkę, prawie bez niczego, co zakrywało jej nogi. Nie pozostawiało wiele wyobraźni, jak może wyglądać to, co w nim zawarte. Aby jej jedwabiste nogi wyglądały na jeszcze dłuższe, założyła parę czarnych szpilek, które zwykle nosiła wyłącznie w celach seksualnych. Spojrzawszy ostatni raz w lustro, była absolutnie pewna, że wywoła to pociąg Jacka do jej zdzirowatej małej MILF-ki.
Nie było mowy, żeby odmówił przyjęcia takiego dania. Podeszła do niego, trzymając w dłoniach dwie szklanki świeżo nalanego Moet & Chandon imprial. Sprawdzał jeden z trzech mahoni pod kątem jakichkolwiek objawów chorób lub pasożytów.
- Skoro są moje urodziny, Jack, dlaczego nie wzniesiesz toastu za moją cześć? zasugerowała, wręczając mu jego kieliszek. Uśmiechnął się do jej oferty, już unosząc kieliszek w powietrze. - Sformułuję te słowa, aby uczcić urodziny mojej kochanki Faye.
Życzę wszystkiego najlepszego w tym dniu. Niech spełnią się wasze życzenia, jakiekolwiek by one nie były. Faye podeszła do niego bliżej. Położyła usta tuż przy jego uchu i szepnęła: „Myślę, że oboje wiemy, jakie są moje życzenia”.
Na jego ustach pojawił się delikatny, ale zdeterminowany uśmiech. - Nie wiem, pani Faye, powinna pani być bardziej precyzyjna. Przycisnęła piersi do jego piersi, upewniając się, że nie przegapi ich naturalnej jędrności. „Uwielbiam, kiedy nazywasz mnie panią Faye.
„Wiem o tym, obserwuję każdą twoją reakcję na moje słowa od miesięcy”, brzmiała jego arogancka odpowiedź, „więc w końcu zebrałeś swoją odwagę, by wykonać swój ruch?” Faye skierowała swoją dłoń w dół, by delikatnie ścisnąć rękę Jacka krocze. „Powiedziałbym, że zaspokajasz moje potrzeby tu i teraz," szepnęła. „Z całym szacunkiem, pani Faye." Z pewnością jesteś jedną zdzirowatą żoną. Zaczęli się rozróżniać. Sprowadziła jego dłonie do swojego ciała, upewniając się, że złapie garść piersi.
Jej głód i żądza tego młodego mężczyzny sprawiły, że ssała mu usta, ochoczo gryzła i pokrywając je cienką warstwą śliny za pomocą języka. Poczuła, jak jego dłonie wślizgują się pod kołnierzyk jej sukienki, aby objąć jej biust. Mogła powiedzieć, że cieszył się dotykiem jej miękkiego ciała pod dłońmi.
Szybko znalazł jej sutki do zabawy i sprawiają, że twardnieją pod dotykiem jego palców. Wydała z siebie pisk radości, gdy rozerwał jej czarną sukienkę od jej dekoltu w dół, aby odsłonić jej piersi. Gdy oboje wyszli, zaczął atak ustny na nie, całowanie ich, lizanie, delikatne skubanie sutków i ciągłe masowanie wolną piersią dłonią. Trzy czy cztery miesiące? Ta zdzirowata część już straciła t rack po dwóch tygodniach deprywacji seksualnej. Wciągnęła jego koszulę przez głowę, by znaleźć muskularne ciało prawie idealnie pasujące do fantazji, które wypływały z głębi jej nikczemnej podświadomości przez ostatnie miesiące.
Położyła dłonie na jego klatce piersiowej, przeczesując je przez mały pasmo włosów i gładką skórę. Ścisnęła jego mięśnie piersiowe, żeby sprawdzić ich konsystencję, prawie czując każdy błonnik pod opuszkami palców. Naprawdę miał ciało Adonisa, mozolnie wykute przez trzy lata ciągłej ciężkiej pracy w ogrodzie jego pracodawców. Faye położyła głowę na jego piersi, by posłuchać bicia jego serca, bojąc się, że to może być tylko sen, i myślała, że jedynym sposobem, aby się tego dowiedzieć, było posłuchanie jego serca.
Przyszło jej do głowy uczucie ulgi, gdy wyczuła miarowy rytm jego serca symbolizujący ubezpieczenie na przytomność. Dwie silne dłonie znalazły się pod jej włosami i zaczęły delikatnie pieścić. Odwzajemniła przysługę, całując całą drogę do suwaka jego spodni.
Zarówno jego spodnie, jak i majtki zostały ściągnięte z jego nóg w tym samym czasie przez energiczny ruch jej dłoni. Jego kutas szczęśliwy, że został uwolniony z jego ewidentnie zbyt ciasnej więzi, oscylował kilka razy w ciepłym powietrzu, zanim znalazł swoją nieruchomą pozycję, z której natychmiast został zabrany przez ręce Faye. Głaskała, całowała, lizała i ssała ten twardy pręt Jacka jak szalona lisica. Z jego ust wydobyły się jęki aprobaty, zachęcając ją do kontynuowania. Wiele razy doprowadzała go na skraj oszałamiającego orgazmu, ale potem zatrzymywała się tuż przed tym kluczowym punktem, pozostawiając go, by skomentował jej działania sfrustrowanymi jękami.
W końcu doszła do wniosku, że kochanie się jest jak jazda na rowerze: nikt nigdy nie zapomina, jak to zrobić. Kiedy puściła jego kutasa, był na niej. Nie ma potrzeby zdejmowania jej nieistniejących majtek ani zrywania sukienki, ponieważ zapewnia to pełny dostęp do już ociekającej już mokrej cipki. Po pierwsze, zaczął lizać jej wargi sromowe, prawie ich nie dotykając, a za każdym razem, gdy jego język się z nimi stykał, stawał się coraz śmielszy.
Wkrótce ssał jej łechtaczkę prosto do ust. Była pozytywnie zaskoczona, ponieważ udowodnił, że jest nie tylko utalentowanym ekspertem w dziedzinie ogrodnictwa; sen, który miała nadzieję stać się prawdą. Ciągle lizał i ssał jej łechtaczkę, na zmianę był delikatny i agresywny, śledząc dwoma palcami kontury jej przemoczonej jamy. Kiedy w końcu włożył je do środka jednym płynnym ruchem, dokładnie wiedząc, gdzie szukać jej punktu G, wygięła plecy w łuk i wydała z siebie podobny okrzyk pożądania. Jack doskonale wiedział, jak bardzo jej się podobało otrzymywanie przyjemności, której tak długo pragnęła od innego mężczyzny niż jej mąż.
Nie przejmowała się już oszukiwaniem go. W rzeczywistości myślała, że to się zbliżało. Wycofał palce z jej cipki, słysząc jęki protestu, które szybko przeszły w rozkoszne jęki, gdy zaczął krążyć wokół jej brązowej gwiazdy, stopniowo zbliżając się do jej wejścia z każdym obrotem. Faye była naprawdę uroczo zaskoczona, gdy dowiedziała się o jego zainteresowaniu zabawą z jej dupkiem; uczucie, na które czekała zbyt długo.
Przyjemność, której doświadczała, była o wiele bardziej intensywna niż podczas jej solowych sesji, ponieważ tym razem nie odpowiadała za własną radość. Starała się jak najlepiej rozluźnić zwieracz, gdy Jack delikatnie wepchnął palce do jej ciasnej dziurki; najpierw tylko jeden, potem dwa, a po chwili trzeci, cały czas używając swojego utalentowanego języka do zabawy jej łechtaczką, dając jej coś innego, na czym mogłaby się skoncentrować, gdy poczuje jakikolwiek ból. Ponieważ wcześniej wykonywała prawie całą pracę, rozciągając dupę, stwierdziła, że dość łatwo jest przyzwyczaić się do nowego intruza, teraz badając jej odbyt.
- Wyraź swoje pragnienie, pani Faye. Czekam tylko, aż usłyszysz rozkaz - powiedział, używając swojego zwykłego profesjonalnego tonu, który znał zbyt dobrze, by jeszcze bardziej podniecić swoją kochankę. „Co powiesz na to, że najpierw dostaniesz swoją stalową śliskość moimi sokami. A potem wbijasz ją do końca w mój zdzirowaty mały dupek? I upewnij się, że pieprzysz mnie głęboko i mocno,” poprosiła. Uśmiechnął.
- Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem, pani Faye. Była jego, wręczona mu na srebrnym talerzu. Żona jego pracodawcy i pana, w spragnionej miłości desperacji. Poczucie mocy, którego jeszcze nie był zaznajomiony, spowodowało, że uśmiechnął się diabelnie, zanim zanurzył głęboko swojego kutasa w szeregach swojej kochanki. Z jej ust wydobył się głośny jęk i poczuł, jak dwie ręce i dwie nogi owijają się wokół jego pleców, wpychając go jeszcze bardziej.
Chwycił jej pośladki obiema rękami i masował je. Powoli dotarł do jej odbytu jedną ręką, po czym ponownie w nią zagłębił, jedna cyfra na raz, ponieważ nie chciał, aby jej rozluźnienie ustąpiło, zanim ostrożnie włoży swoją męskość w ten ciasny otwór. Nie trzeba było wykonać wielu pchnięć, zanim Faye zażądała od Jacka swojego najgłębszego pragnienia: „A teraz pieprzyć mojego brudnego małego dupka, Jack!” Wyciągnął swojego kutasa z głębi jej ociekającej cipki.
Zanim wykonał jej polecenie, zerwał resztki jej niegdyś ładnej sukienki zaprojektowanej przez Lagerfelda i odwrócił ją. Jej twardy tyłek był teraz skierowany w jego stronę. Położył czubek swojego nasmarowanego sokiem penisa tuż przy wejściu i zaczął wywierać na niego spory nacisk.
Drobne wstrząsy bólu przeszyły jej ciało, ale nie tak bardzo, jak początkowo się martwiła. Zanim Jack wepchnął swojego kutasa do końca, ból zmienił się już w czystą przyjemność. Jakby wyczuł, że jej ból ustępuje, delikatnie zaczął się do niej wchodzić i wychodzić.
Z daleka słychać było tylko dwa różne dźwięki gardłowych jęków. Dwa głosy, będące świadectwem prawdziwej przyjemności dwojga ludzi zjednoczonych w najgłębszej pasji kochania się. Faye odwróciła głowę, aby powiedzieć: „Naprawdę lubisz pieprzyć dupę żony sfrustrowanego milionera od tyłu, prawda?” „Robię wszystko, co w mojej mocy, by spełniać pragnienia mojej kochanki, pani Faye” - odpowiedział, wciąż jednak mistrzem swojego sposobu wyrażania się. „A co powiesz na to, że zanurzysz dwa palce w mojej cipce i sprawisz, że dojdę?” Jack nie musiał być pytany dwa razy, i rzeczywiście to było dokładnie to, czego Faye potrzebowała, by zostać wysłanym przez krawędź jej oszałamiającego orgazmu.
„O kurwa, tak! Spuszczam się,” krzyczała, „Spuść się ze mną! Zastrzel mnie w dupę! ” To sprawiło, że również dla niego. Wystrzelił w niej ogromny ładunek spermy, tak jak go poproszono. Położyli się obok siebie na trawniku, ciężko oddychając z całkowitego wyczerpania. Przytuliła się do jego ciała, kładąc głowę na jego piersi. Jego sperma kapała na ziemię cienkim strumieniem z jej świeżo używanej dziury.
- A propos - powiedział i wyjął kopertę z kieszeni spodni - to jest od twojego męża. Szybko otworzyła kopertę, żeby znaleźć w niej list. Krótkie, ale starannie napisane ręcznie, prawdopodobnie atramentem indyjskim.
Tobie Faye, miłości mojego życia. Mam nadzieję, że spodobał Ci się mój mały prezent. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Zakochany, Jonas. Nie zajęło jej zbyt długo zrozumienie całego znaczenia tego listu. Wszystko zostało zaplanowane od samego początku: jej mąż, który najwyraźniej był jego obowiązkiem seksualnym wobec swojej żony, rozpaczliwa frustracja z powodu tego, że nie została zauważona seksualnie, i Jack bawiący się na wszystkich etapach tej gry.
W tym momencie zdała sobie sprawę, jak bardzo jej mąż ją kochał i jak bardzo był gotów poświęcić dla jedynego powodu, by uszczęśliwić ją spełniając jej najgłębsze pragnienia, bez względu na cenę. Mała łza opuściła kącik jej oka. „Kocham cię”, szepnęła w powietrzu późną wiosną.
W galaktyce gwiazd młody chorąży dostaje brutalnego seksu od swoich przełożonych.…
🕑 24 minuty Analny Historie 👁 7,246Gwiazdy w jej oczach Lindsay spojrzała przez stół na swoich przełożonych i starała się zachować twarz pokerzysty. Próbowała skupić się na grze. Nie było łatwo, nie mogła przestać…
kontyntynuj Analny historia seksuOpóźnienie burzowe i nieoczekiwane spotkanie prowadzi szczęśliwą mężatkę do cudzołożnego seksu analnego…
🕑 12 minuty Analny Historie 👁 4,364Jeszcze raz przyjrzałem się wiadomości błyskawicznej od Marka. "Drań!" Mruknąłem do siebie pod nosem. Kolejka do winiarni szła naprzód, gdy para w średnim wieku została poprowadzona do…
kontyntynuj Analny historia seksuSiobhan płaci cenę za zaległą pracę.…
🕑 13 minuty Analny Historie Seria 👁 3,153Palce Siobhan szybko stukały o klawiaturę, jej oczy mocno przykleiły się do ekranu komputera przed nią. Od czasu do czasu zatrzymywała się i łyknęła chudego latte. Jej lewe kolano trzęsło…
kontyntynuj Analny historia seksu